piątek, 31 sierpnia 2012

Jestem uzależniona

http://www.obmawiamy.pl/06/sprawdz-czy-jestes-uzalezniony-od-internetu-6741/



Sprawdź czy jesteś uzależniony od Internetu


Obmawiamy.pl
uzależnienie od internetu
Podobno liczba osób uzależnionych od Internetu przekracza w niektórych państwach liczbęuzależnionych od narkotyków i konieczne jest podjęcie kroków zaradczych.
Jeśli często łączymy się z Internetem i ciągle uważamy, że to nie jest problem, warto przemyśleć to dokładnie jeszcze raz.
Amerykańskie centrum uzależnień od internetu opracowało prosty test, który pozwala na określenie stopnia uzależnienia od wirtualnego świata.
Jeśli zauważycie u siebie 3 z nich, oznacza to, że nadużywacie Internetu. Rozpoznanie 5 z nich oznacza uzależnienie.
1. Czy przeglądanie ulubionych stron sprawia ci dużą przyjemność?
2. Czy stopniowo zwiększa się ilość czasu jaką spędzasz w sieci?
3. Zauważyłeś, że masz zmniejszoną samokontrolę?
4. Wolisz przeglądać sieć niż spędzać czas z przyjaciółmi i rodziną?
5. Kiedy surfujesz w Internecie, masz większą tendencje do ignorowania otoczenia?
6. Udajesz przed innymi, że wcale nie spędzasz tak dużo czasu przed komputerem ?
7. Siedzisz w sieci zamiast pracować lub uczyć się?
8. Nawet kiedy nie jesteś w Internecie, to myślisz o nim?
9. Ilość czasu, którą spędzasz w sieci sprawia, że masz poczucie winy lub
wstydzisz się tego?
10. Zarywasz nocki przed ekranem?
11. Przytyłeś? Bolą cię plecy lub nadgarstki?
Czy ktoś w ogóle odpowiedział twierdząco na mniej niż 3 pytania ?
uzależnienie od komputera

wtorek, 21 sierpnia 2012

Koniec złodziejskiego eldorado

http://www.silesia-schlesien.com/index.php?option=com_content&view=article&id=159:co-kradniemy-w-europie&catid=37:artykuy
To warto przeczytać w całości. kliknąć na ten link powyżej- co za ludzie.

Policjant: - W wielu krajach na Zachodzie policji nie zależy na ściganiu sprawców takich kradzieży. Bo często pieniądze wydane na śledztwo są niewspółmierne do wartości towaru, który zazwyczaj udaje się odzyskać.

Z każdą wpadką dziewczyn Maciej M. był coraz surowszy.

Kaśka: - Za to, że musiał na nas czekać, po zatrzymaniu dostałam mniej pieniędzy.

Ostatni wyjazd był fatalny. Zaraz po przyjeździe znowu zatrzymali ją karabinierzy. Po zwolnieniu kolejna wpadka w Trento. Złamali zasadę: weszła do okradzionego już kiedyś sklepu. Rozpoznała ją ekspedientka. Odbili to sobie, wracając. Po drodze do Polski obrobiła perfumerie w kilku miejscowościach na 100 flakonów.

Koniec złodziejskiego eldorado

Na szajkę złodziei ubrań wpadła niemiecka policja, badając sfałszowane czeki, na podstawie których Polacy odzyskiwali jeszcze podatek.

Piotr S. teraz się ukrywa. Cztery inne osoby siedzą w polskich i niemieckich aresztach bądź mają dozór policji.

Sklep w Krakowie zamknięto.

Maciej M. - organizator od perfum - wpadł w policyjną zasadzkę, gdy tarnowska policja zaczęła w końcu sprawdzać krążące po mieście plotki o "zarobku we Włoszech". Jego proces się nie skończył. Anka i jej koleżanki niedawno dobrowolnie poddały się karom w zawieszeniu.

Kilka dni temu hiszpańskie media doniosły o zatrzymaniu kolejnej szajki Polaków okradających tamtejsze sklepy. Źródło: Gazeta Wyborcza

sobota, 18 sierpnia 2012

środa, 15 sierpnia 2012

Oby tylko chcieli



Szczęśliwa pamięć.

Szczęśliwym jest człowiek,

który liczy swój dom w pokoleniach.
Szczęśliwym też dom,
który nie musiał się zmieniać
w wojnach, w śmierciach i w rozstaniach,
podczas narodzin i dorastania
tych, którzy w nim żyli 
i go tworzyli.
Szczęśliwym jest starzec,
co żyje w miłości
otoczony szacunkiem bez cienia zazdrości.
Szczęśliwa też pamięć,
gdy jest bogata w myśli i słowa,
w miesiące i lata
pragnąc z odchodzącym życiem
z innymi się dzielić...

- oby tylko chcieli


Ewa Willaume-Pielka

I nie lubią Historię teraz nowe pokolenia (-;

sobota, 11 sierpnia 2012

Historia jest piekielnie ciekawa


A dr hab. Stanisław Zerko, historyk z Instytutu Zachodniego w Poznaniu jest zdania: Niemała cześć Polaków uważna, że w 
historii naszego narodu należy szukać jedynie powodów do chwały i dumy. Taka postawa trąci nacjonalizmem i niezbyt dobrze świadczy o inteligencji lub uczciwości tych, którym jest ona bliska. Historia jest piekielnie ciekawa właśnie dlatego, że jest niezmiernie skomplikowana. Są strony jasne i ciemne, ale na ogól przeważają barwy średnie. Taka też jest historia Polski i Polaków. Czuję się niekiedy mocno skonfundowany, gdy widzę, jak w imię fałszywie pojętego patriotyzmu nawet niektórzy koledzy, profesjonaliści jakkolwiek by było, naruszając etykę zawodu historyka, występują w roli bardziej adwokata niż uczonego starającego się dociec prawdy.
Prof. Jacek Trznadel, historyk literatury polskiej jest zdania: można upowszechniać postawy patriotyzmu i zaangażowania w naszych powstaniach, ale mało się mówi o mierzeniu sil na zamiary. Pytanie, czy rachunek strat i zysków nie powinien powstrzymać tych odruchów, pada rzadko. Np. po powstaniu styczniowym zysk był niewielki, ofiar bardzo dużo, zaborca zaś odbierał prawa własności polskiej na kresach i zasięg polskiej cywilizacji się zmniejszył. Również po powstaniu warszawskim rachunek strat jest niewymierny, a z zysków pozostał tylko wzór patriotyzmu. Jeszcze w czasie powstania gen. Bor-Komorowski rozważał możliwość poddania się, ale Rosjanie podjęli akcje zrzucania drobnej pomocy, żywności, amunicji, bo im było na rękę, aby walka trwała jak najdłużej. Wódz naczelny gen. Sosnowski nie był zwolennikiem powstania, ostrzegał też przed frontalnym atakiem na Monte Casino, które notabene nie zostało nigdy zdobyte. Ofiara polskiego żołnierza była nadaremna i Londyn miał tego świadomość. Myślę, że 99% Polaków sądzi, że zdobyliśmy Monte Casino, tymczasem niemieccy komandosi po jakimś czasie sami się wycofali, czego dowiódł nieżyjący już prof. Paweł Wieczorkiewicz..
Znalezione w sieci

czwartek, 9 sierpnia 2012

Nasz śląski Laureat Literackiej Nagrody Nobla


http://www.zamki.karr.pl/pr_zamek.asp?id=51&ln=p

kliknąć w link  zobacz całość wpisu z sieci

Dom Gerharta Hauptmanna

Opis

ZdjęcieJedną z największych atrakcji turystycznych Jagniątkowa jest willa „Wiesenstein” zbudowana na początku XX-tego wieku przez Gerharta Hauptmanna, wybitnego pisarza, laureata nagrody Nobla przyznanej mu w roku 1912 w dziedzinie literatury. 


Kliknij aby zamknąć !


Hauptmann w trzy miesiące po 
zakończeniu wojny otrzymuje od rządu polskiego list żelazny nr 
4902, przez co staje się innym człowiekiem, kreowanym na 
przywódcę przyszłych, proradzieckich Niemiec? Są na to dokumenty 
historyczne. 

Jestem głęboko przekonany, że ten polski list żelazny bez zgody 
okupacyjnych władz radzieckich nic nie znaczył. Wiadomo - już ze 
sztuki - że Rosjanie mieli szczególny stosunek do pisarza, 
wynikający z jego korespondencji z Leninem. Hauptmann w okresie 
Republiki Weimarskiej był lewicującym i zafascynowany literaturą 
radziecką. 
Rosjanie przewidywali w tej stronie okupacyjnej stworzenie 
swojego państwa niemieckiego i posiadanie laureata Nagrody Nobla 
po swojej stronie było określonym zabiegiem politycznym. Stąd - 
wydaje się - był on manipulowany. 
Nie zapominajmy, że Hauptmann był stąd, był Schlesier. To 
określało stosunek bohemy niemieckiej, szczególnie berlińskiej 
do niego, Niemca jakby drugiej kategorii. On tu na Śląsku czuł 
się najbezpieczniej. Próbował ucieczki, cudem uratował się, 
wracając spod bombardowanego Drezna. 

Ale nie zapominajmy, że po wojnie rodził się już inny Śląsk. To 
Jelenia Góra była jedynym miastem, w którym jeździły tramwaje z 
napisem "tylko dla Polaków". 

Tekst z sieci




Gerhart Hauptmann

Gerhart Hauptmann[edytuj]







Gerhart (Gerhard) Johann Robert Hauptmann (ur. 15 listopada 1862 w Bad Salzbrunn

Dom Gerharta Hauptmanna


Muzeum „Dom Gerharta Hauptmanna” w Jagniątkowie powstało w willi, którą niemiecki pisarz zamieszkiwał przez ostatnie 45 lat życia. Rezydencja zwana Łąkowym Kamieniem (Wiesenstein) została wybudowana w latach 1900-1901, według projektu berlińskiego architekta Hansa Giesebacha. Jest utrzymana w stylu będącym mieszanką historyzmu i neorenesansu. Willę otacza park o powierzchni 1,6 hektara, a z jej okien rozpościera się widok na Karkonosze.

Gerhart Hauptmann urodził się w 1862 roku w Bad Salzbrunn.(dzisiejsze Szczawno-Zdrój) W młodości wiele podróżował, m.in. do Szwajcarii, Włoch i Hiszpanii, podjął także studia rzeźbiarskie, których jednak nie ukończył. Był dwukrotnie żonaty. Przez pewien czas mieszkał w Berlinie, a od 1901 roku jednym z miejsc stałego pobytu pisarza był Agnetendorf (obecnie Jagniątków). Dzięki Hauptmannowi willa stała się centrum życia towarzyskiego i kulturalnego dla wielu artystów i intelektualistów z kręgów karkonoskich i berlińskich.

Hauptmann pisał głównie powieści i dramaty. Jego twórczość teatralna, zaliczana do nurtu naturalistycznego, koncentrowała się na problemach niskich warstw społeczeństwa. Do najbardziej znanych utworów Hauptmanna należą „Przed wschodem słońca”, „Tkacze” i „Szczury”. W 1912 roku pisarz otrzymał literacką Nagrodę Nobla.

Po śmierci Hauptmanna w 1946 roku w willi Łąkowy Kamień utworzono Ośrodek Wczasów Dziecięcych „Warszawianka”, który funkcjonował aż do 1997 roku. Pod koniec lat 80. zapadła decyzja o utworzeniu w dawnym domu pisarza muzeum. Obecnie willa działa jako Muzeum Miejskie „Dom Gerharta Hauptmanna” i promuje wielokulturowy charakter dziedzictwa Dolnego Śląska. Można tu obejrzeć zbiory związane z twórczością pisarza oraz z literaturą i historią materialną Śląska. Muzeum organizuje także warsztaty, konferencje, sympozja i różnego rodzaju imprezy kulturalne. Szczegóły można 
znaleźć na stronie internetowej www.muzeum-dgh.pl.

http://nietzsche.ph-f.org/teksty/kohlsdorfer.pdf

(,,,) fragment ,,Zatopiony dzwon"
Cóż to się ze mną zdarzyło?. . . Z jakiego 



snu się j a budzę? Jakiego poranka 
wciska się słonce przez okno otwarte, 
rękę mi złocąc! O ranne powiewy! 
Jeśli, niebiosa, waszą to jest wolą, 
jeśli ta siła, co działa przezemnie — 
to płomieniste, nowe wrzenie w piersi 
zrodziło-li się na znak waszej woli, 
to chciałbym znowu, raz jeszcze powstawszy, 
na. drogę zejścia zwrócić swoje kroki, 
raz jeszcze pragnąć, dążyć, mieć nadzieję 
i tworzyć, tworzyć . . . (70). 

POWSTANIE tkaczy ŚLĄSKI(E)ch i Gerhart Hauptmann


POWSTANIE tkaczy ŚLĄSKI(E)ch i Gerhart Hauptmann

Autor: pieronski_hanys  21.08.10, 23:07
Dodaj do ulubionych zarchiwizowany


Wikipedia: Powstanie tkaczy śląskich 1844 roku - zryw rewolucyjny tkaczy z Bielawy i Pieszyc domagających się wyższych płac za swoją pracę. Spowodował wystąpienia w innych ośrodkach przemysłowych Przedgórza Sudeckiego. Stłumiony przez wojsko pruskie. Powstanie to stało się kanwą dla dramatu z 1892 roku pt. Tkacze (Die Weber), niemieckiego dramaturga Gerharta Hauptmanna.

„Napisałem sztukę „Tkacze”. W Zurychu żyła ona już jako embrion wraz z innym dramatem o tematyce chłopskiej, któremu zamierzałem nadać tytuł „Siewca”. W okolicach Zurychu i w samym mieście kwitło wówczas jeszcze, i to od trzystu lat, tkactwo jedwabiu. Przy krosnach tkackich pracowano ręcznie. Jeden z takich warsztatów mijałem kilka razy w tygodniu, odwiedzając Klinikę Psychiatryczną „Burghölzli". Przez ściany chatki słychać było stukot krosen. I pewnego słonecznego poranka, pamiętam to dokładnie, słysząc ten dźwięk, usłyszałem nagle tamtą myśl: jesteś powołany, by napisać „Tkaczy”! A myśl natychmiast przerodziła się w decyzję. Świat pamiętał jeszcze wówczas o śląskich tkaczach z Bielawy, tych najbiedniejszych z biednych, i o ich zrywie z lat czterdziestych. Na swój sposób przyczyniła się do tego „Pieśń tkaczy” pewnego niemieckiego poety:
„Stara ziemio niemiecka, całun ci tkamy żałobny,
przędziemy, a ty bądź przeklęta,
my tkamy ci całun żałobny!”
Moja wersja wydarzeń odbiegała wprawdzie nieco od tej pieśni. Jednak potrzeba było odwagi, by temu niechwalebnemu wspomnieniu Prus nadać nową postać, a nawet przedłużyć żywot, zamiast je całkowicie wymazać. (…) Mogłem napisać „Tkaczy”, mogłem napisać dramat o chłopach, bo jak wspomniałem, władałem dialektem ludu. Postanowiłem wprowadzić go do literatury. Nie miałem przy tym na myśli tak zwanej sztuki patriotycznej lub też twórczości, która sięga po dialekt jak po kuriozum i przeważnie z góry traktuje go humorystycznie, ten głos ludu był dla mnie równoważną literackiej odmianie niemieckiego, naturalną i artystyczną formą wyrazu, która równie dobrze jak wersy Goethego czy Schillera mogła stać się budulcem wielkiego dramatu albo tragedii. Chciałem zwrócić dialektowi jego godność. Nie mnie jednak oceniać, czy tak się stało.”
To słowa Gerharta Hauptmanna – jednego z najbardziej związanych ze Sudetami pisarzy (najsłynniejszy swój dramat napisał w śląskim narzeczu). Pochodzą z autobiograficznej powieści „Przygoda mojej młodości” (Wydawnictwo Europa, Wrocław 1998 rok).
Powstanie wywołali przede wszystkim tkacze-chalupnicy, którzy w zamian za tkanie płótna we własnych warsztatach (z przędzy dostarczanej przez nakładców) otrzymywali głodowe wynagrodzenie. Nie byli także w stanie wytrzymać konkurencji z tkalniami mechanicznymi. Zarobki tkaczy wynajmujących się do pracy w manufakturach przewyższały płace tkaczy samodzielnych (dlatego przedstawiciele tej grupy na ogół nie wzięli udziału w powstaniu, a wręcz go zwalczali przy aprobacie fabrykantów). Zamieszki rozpoczęły się 3 czerwca 1844 roku w Pieszycach, gdzie doszło do demonstracji pod fabryką Zwanzigera. Tkacze domagali się podwyżki wynagrodzeń. Aresztowanie jednego z nich spowodowało, że następnego dnia rozsierdzony tłum, powiększony o zastępy nowych demonstrantów przybyłych z okolicy, zdemolował fabrykę. Spalono dokumenty i księgi z długami; ze szczególną zawziętością tkacze niszczyli maszyny, naiwnie wierząc, że produkcja mechaniczna jest przyczyną ich niskich dochodów. 5 czerwca demonstranci wyruszyli do sąsiedniej Bielawy. Tutaj również doszło do demolowania przedsiębiorstw włókienniczych, choć niektórzy właściciele, rozdając w porę tkaczom żywność i pieniądze, ochronili swoje firmy przed zniszczeniem. Po powrocie do Pieszyc powstańcy natknęli się na oddział wojska przybyły na miejsce wydarzeń. Kiedy wezwania do rozejścia się nie przyniosły skutku, żołnierze otworzyli ogień. Po salwie część tkaczy uderzyła na żołnierzy i wyparła ich z miasta. Na polu walki pozostało 11 zabitych i około 200 rannych. W kolejnych dniach w rejon powstania ściągnięto silne jednostki wojskowe, które przywróciły spokój. Powstanie tkaczy śląskich odbiło się szerokim echem w Europie. Stanowiło preludium do Wiosny Ludów (na podstawie A.A. Galas „Dzieje Śląska w datach”).
źródło: Studenckie Koło Przewodników Sudeckich




I przy okazji: czy proza Hauptmanna, w szczególności Tkacze, była tłumaczona na język polski? -





--
Poznaj kulturę (muzyka, film, literatura, sztuka) Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego:

Upper Silesian Metropoly IN East Silesia

  • drzewko

wtorek, 7 sierpnia 2012

Ciekawostki historyczne


.Znalazłam to w sieci.

http://www.silesia-schlesien.com/index.php


Dr Ewald Stefan Pollok - Prawdziwe początki Polski?

Początki Polski nie są tak jasne i jednoznaczne, jak nas w szkołach uczono,w książkach i podręcznikach pisze. W zasadzie wszystko co wiemy o najdawniejszych dziejach to zbiór legend, który ciągle się powiększa a jego początek pełen jest fantastycznych opowieści.(......)



 Jest to komentarz  dyskusyjny. Często ostatnio czytam rewelacje tu w sieci dotyczące początków naszej historii.  Może prócz mnie jeszcze kogoś to zainteresuje więc to tu pozwoliłam sobie to wkleić.




...Poczatki Polski sa rzeczywiscie pelne luk....ale jest wielotomowe dzielo prof Henryka Lowmianskiego 'POCZATKI POLSKI..ktore szereg z tych luk stara sie wypelnic...Dokument Dagome Iudex na ktorym Pan Doktor oparl swoje rozwazania jest znany tylko z reskryptu/skrotu z XIV w/oryginal sie niestety nie zachowal...Nie dowiedziono jeszcze niezbicie ze ten dokument dot Polski aczkolwiek 70% uczonych sklania sie do pogladu ze tak...Ale ten reskrypt sporzadazal kardynal Deusdedit..ktory zupelnie nie znal polskich realiow...Czy DAGOME jest to Dago-Mieszko?Parwdopodobne ale tylko...mogl otrzymac ime Dago na chrzcie chociaz jest to imie typowo nordyckie..a chrztu dokonywal biskup Jordan-pochodzacy z Galii.Dalej oznaczenie Schinezge,,,czy chodzi o Gniezno czy np Szczecin...oba miasta juz istnialy....wymieniona jest Oda moze chodzic o druga zone Mieszka i mlodsi synowie...Poza dyskusja jest natomiast ze nie jest wymieniony Boleslaw najstarszy syn..on prawdopodobnie wladal dzielnica malopolska z Krakowem Sandomierzem i Wislica...pozostalosciami dawnego panstwa Wislan pozniej wcielonym do panstwa Wielkomorawskie go...Malo prawdopodobne jest natomiast zeby w Polsce wystapilo zjawisko podobne jak na Rusi gdzie pierwsza dynastie Rurykowiczow zalozyli Wikingowie...Mieszko jest raczej rodzimym i bynajmniej nie pierwszym wladca dynastii Piastow.Tu jest kwestia zrodel...Gall Anomim jest zrodlem obiektywnym i dobrym...ale juz Kadlubek pisze po prostu legendy .Wieksza wartosc ma Kronika Wielkopolska i Janko z Czarnowa oraz pozniejszy Dlugosz...Zrodla obce...to bezwzglednie Thietmar....jest on wielce niechetny Chrobremu wiec krytyczny....ale i on musi przyznac ze Otton III w swej idei;;;RENOVATI O IMPERII ROMANII,,,widzi al Polske jako trzeci rownorzedny czlon obok Germanii.Franconii .Nazywa Polscke SCLAVONIA...i tu WIELKA RACJA AUTORA...bo tak nazywano Polske w X-XI wieku...pozniej jednak nastepca Ottona III ..Henryk II...Sprowokowal wojne bo panstwo Chrobrego za bardzo roslo w sile...tu trzeba dodac ze Chrobry jako patrycjusz cesarstwa mial tez prawo do korony cesarskiej....ale wlaczyl do swego panstwa ;Czechy.Morawy,Spisz,Mi snie Luzyce i Milsko...opanowal tez Pomorze Zachodnie ze Szczecinem i Greinswaldem....Wojny miedzy Niemcami i Polska trwaly kilkanascie lat...Prawda jest ze w pierwszej fazie Henryk II podszedl az pod Poznan...ale tez prwda ze w drugiej fazie Chrobry poszedl az pod Magdeburg...Wojna-Pokoj w Budziszynie byl polskim sukcesem...bo Chrobry uzyskal Luzyce i Milsko oraz Morawy i Spsz...Problem wystapil pozniej za Mieszka II...Bo mimo ze ten ostatni dokonal w pierwszej fazie swego panowania najazdu na Saksonie...pozniej jednak przegral i to mowiac potocznie na wszystkich frontach...Jeszcze o zrodlach...do kistorii Polski koniecznym jest uwzglednienie realcji Ibrahima ben Jakuba,Helmonda Kroniki Slowian,oraz niechetnej Polsce czeskiej kroniki Kosmasa...takze realcji Adama z Bremy...pewne swiatlo rzucaja takze nieliczne latopisy ruskie.Pozostaja takze zabytki kultury materialnej.Tak np nie ma juz zadnej watpliwosci ze kultura luzycka/Biskupun/nie ma nic wspolnego ze Slowianami.Przyjmuje sie ze w czasie wielkiej wedrowki ludow fale germanskie poprzedzaly fale slowianskie.Nikt nie kwestionuje ze przez polnocne ziemie polskie wedrowali Goci stwierdzono takze wedrowki innycj ludow germanskich...Germanie poszli na zachod za nimi na ich miejsce w naturalny sposob przyszli Slowianie.Nie mozna wykluczac tez daleko idacego wymieszania sie tych dwoch nacji w czasie wedrowek ludow....Znamiennym jest natomiast to ze Germanie obawiali sie do ok VII w n.e.najazdow slowianskich na swe tereny...Swiadcza o tym ok 300 km dlugosci liczace kiedys waly slaskie....skierowane..obronnie na wschod...rowniez potwierdzaja to inne -nieliczne niestety -zabytki kultury materialnej...