piątek, 20 lutego 2015

Weszłam na wagę i podobało mi się to co zobaczyłam z samego rana.

Zawsze rano na wagę wchodzę zaraz jak wychodzę wypróżniona i na czczo z łazienki. Od kiedy ubyło mi te 10 kg pilnuje by za wiele mi tego juz nie przybyło, a teraz chcę kilka kg jeszcze zrzucić o ile to będzie możliwe bez przesadnego głodzenia się.

Dzień zaczynam od kawy instant i 1 banana, i tak tez dziś zrobiłam. Dziś słoneczko grzeje ze wschodu w moje duże okna zastępując kaloryfery, więc mam dziś zamiast kotłowni wyjście.

Musze odebrać receptę na leki na moją niedoczynność tarczycy z przychodni, i umówić się na jutro u mojej fryzjerki.

Ale przed wyjściem zjem dziś owsiankę na wodzie ale z dodatkiem mleka..(nic z tego, zjadłam drugi banan)

owsiankę ugotowałam i zjadłam ze smakiem po powrocie do domu





  • idealnie sprawdza się kalkulator kalorii.
    W tym konkretnym przypadku: w wyszukiwarce wpisujesz łyżka mąki pszennej, w wartościach odżywczych wybierasz dowolną ilość łyżek, klikasz “+ do kalkulatora”, następnie wyszukujesz jajo kurze oraz łyżka np oliwy(u mnie klarowne masło) i postępujesz w analogiczny sposób, klikasz "przelicz" i … masz gotowe rozwiązanie :)
    Oczywiście jeżeli używasz kropli oliwy z oliwek, dla uzyskania dokładniejszych danych możesz wpisać w kalkulatorze ręcznie np. 1 gram.

  • Dzięki za podpowiedź z tym kalkulatorem :) obliczyłam, że:

    10 łyżek mąki (132g) to 454 kcal,(1 łyżka to 45,4 kalorie)
    jedno jajko 78kcal
    a łyżka oliwy z oliwek to 82 kcal.(płynne masło podobnie)
    Razem wyszło 614 kcal a z takiej porcji spokojnie wyjdzie 10 naleśników.
    Zatem jeden naleśnik ok. 62 kcal 

Nic na razie z tych naleśników. Wróciłam przed chwilką i owsiankę sobie na szybko zrobiłam..(bardzo zresztą lubię)

 Byłam poszaleć w szmateksie i trochę czasu mi na tym przeszło, ale ładne ciemne bluzki sobie nakupiłam. Muszę zacząć trochę stateczniej się ubierać 

..tyłam jak mniej jadłam jak teraz. Teraz pilnuję przerwy pomiędzy posiłkami, i uważam na tłuszcz i cukier(używam ale niewiele). Dziś usmażyłam 3 naleśniki z 1 jajka z dodatkiem resztówki śmietanki 30%(pierwszy raz tak robiłam i choć wyszły przepyszne to przecież jednak biorę mleko, ale t.ą resztkę śmietany musiałam zużyć) i odrobinki zwykłej wody, trochę soli i odrobinka cukru i 2 czubate łyżki mąki. Wszystko w małym blenderze i na patelni klarowne masełko pędzelkiem.W rondelku usmażyłam kilka w plasterki pokrojone pieczarki też na klarownym maśle z dodatkiem śmietanki i odrobiny kostki z bulionem grzybowym.Pycha jedzenie (śmietankę musiałam zużyć była to jeszcze taka resztówka w kubku)Z grubsza jest to może i 400 kalorii, ale jak na obiad to i tak nie za wiele. 

Teraz idę napalić w kotłowni bo mi zaczyna być tu zimno w ręce, i chyba wezmę hepatil. za tłuste chyba były te naleśniki..

obeszło się bez hepatilu, zjadłam dużego grejpfruta z cukrem, lecę zobaczyć ile dopisać sobie po tym kalorii-sam cukier 100 kalorii,grejpfrut drugie tyle, ale smaczne to było i to się liczy hehe

Za mało znów piłam muszę to nadrobić . Nie kupuję wody mineralne tylko piję przegotowaną wodę albo ziołowe herbatki..
Bingo już wiem co na kolację; mam awokado i pomidor, twarożek i szczypiorek,i na zwykłym chlebie grzanki zrobię, i także będzie to moje super jedzenie...

Kanapka z awokado i pomidorem




Składniki:
• 1 ciabatta
• świeży pomidor
• 1 awokado
• cebulka lub dymka lub szczypiorek
• bazylia
• świeżo zmielone sól i pieprz, oliwa extra vergine, sok z limonki

• opcjonalnie: ząbek czosnku, trochę sera np. koziego, mozzarelli, twarożku





Rzeczywiście kolacja super i około 450 kalorii

Dzisiejszy bilans

W sam raz by nie utyć,ale za mało by na wadze stracić i dzień bezmięsny, ale nie za bardzo postny, hehe

czwartek, 19 lutego 2015

2 dzień ,,postu"

2 dzień postu!! godz.9,00
banan i kawa instant to na początek dnia i jak juz wiem; to jakieś 120 kalorii

godz. 11

2 kromki chleba z masłem i włoskim salami(4 pastereczki prześwitujące).Ostra papryczka z chili(oj ostra ale taką lubię) + kubek herbaty z dodatkiem cytrynowego napoju w proszku. ( no i musiałam sięgnąć po hepatil hehe.).Pewnie to nie będzie aż 300 kalorii,ale niech i tak będzie; to razem trochę powyżej 400 kalorii
http://www.grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=1048
Idę wieszać pranie. Napaliłam w centralnym (ile to spalę tych kalorii? i nie tylko te w centralnym)

uporałam się ze starą plamą na swetrze wełnianym w ślicznym jasno lila kolorze za pomocą płynu do czyszczenia dywanu . (wcześniejsze próby innymi środkami nie pomagały )

W kuchni wrzuciłam resztkę gulaszowego wieprzowego mięsa do garnka z wodą i dodałam kostkę rosołową mięsną.

Po około 1,5 godz. odlałam sobie rosół(klarowny jak łza i pyszny) i dodałam 2 łyżki stołowe kaszy manny.  Bardzo smaczna zupa i chyba niskokaloryczna.(bez jarzyn i tylko grysik) Teraz jest 15,40 i w ogóle głodna nie jestem..

doliczam więc tak na oko znów 300 kalorii(pewnie tyle to nie jest) i mam jak na razie 700 kalorii a jest teraz godz, 16, 20

A czym jeszcze dziś ,,spaliłam" kalorie, prócz latania w te i we wte po moich pietrach. Ach ten węgiel w workach (1 worek węgla typu orzech, i 1 worek z koksem) taskałam, i drzewo nanosiłam także, to jednak jakieś kalorie spaliłam dziś..

Idę zjeść jabłka..(za mało dziś piłam teraz zauważyłam) . Ugotuję sobie dzbanek mięty..

Nikt dziś do mnie jeszcze nie zadzwonił. już nie mówiąc o jakiejkolwiek wizycie. Ale to raczej już normalka.

O godz,20 zjadłam aż 3 kromki chleba przypieczone na grillu i do tego w blenderze zmiksowane mięso z wieprzowego rosołu z dodatkiem konserwowego ogórka i resztki majonezu wyskrobanego ze słoika
Ciekawam ile to było kalorii . Pewnie powyżej 300. Teraz piję wodę z cytryną, i jestem syta i to bardzo syta...

Ojej zupełnie zapomniałam ze zjadłam kilka orzechów włoskich. Podobno kaloryczne ale po nich lepiej można tracić na wadze, tak jakoś mi się o uszy odbiło...

Zgasł mi ogień w centralnym i musiałam na nowo rozpalić w piecu trochę się namęczyłam ale teraz mam tu ciepło..
Zadzwoniłam do młodych czy czasem czegoś im nie brak(w niedziele będzie 30 osób juz nawet na obiedzie.

Potrzebują tylko jeszcze 2 sosjerki  i mój stół rozkładany. Przyjdą po stół w sobotę.Ten stół dyżuruje na wszystkich większych uroczystościach w mojej rodzinie. To chyba juz wszystko dziś..










środa, 18 lutego 2015

Oj to poszczenie mi jakoś nie wychodzi...

Oj to poszczenie mi jakoś nie wychodzi...Popielec!!!

Teraz jest godz.11,09 

zapiszę tu sobie po kolei co dziś będę jadła i ile to szacunkowo może mieć kalorii;(sama jestem ciekawa)

A więc z samego rana moja kawa instant z mlekiem bez cukru (przeczytałam że ma jakieś 15 kalorii)

,http://diety.wieszjak.polki.pl/tabele/252685,Ile-kalorii-maja-napoje-mleczne-kawa-i-herbata.html

 1 banan(100 kalorii)

3 godziny potem; talerz owsianki na wodzie(2 łyżki płatków owsianych górskich) z dodatkiem musli z owocami 1 spora łyżka(gotowa mieszanka z Biedronki)

(około 250 kalorii plus minus) niby niewiele a kalorie lecą...

a teraz piję przegotowaną ciepłą wodę z dodatkiem soku z cytryny i nie jestem głodna..dcn...

obiad godz.13

http://www.ilewazy.pl/kluska-slaska

Otworzyłam lodówkę i juz wiedziałam co na obiad.
 Ugotowane od wczoraj ziemniaki, czyli będą kluski śląskie, 

http://www.mniammniam.com/Pieczarki_w_smietanie__albo_sos_pieczarkowy_do_roznych_dan____najlepsze_bez_dwoch_zdan___-17718p.html

a do tego również w lodowce pieczarki, czyli przepyszny obiad postny i niewiele było kalorii ..

Obiad niecałe 300 kalorii( no proszę!! to już niecałe 700 kalorii mi się nazbierało, a do końca dnia jeszcze daleko hehe)

piję teraz znów wodę z cytryną oczywiście bez cukru..

godz.16,- 2 jabłka

kluski śląskie pozostałe i resztka sosu z pieczarek o godz.18 to teraz chyba już przekroczyło 1000 kalorii...

Pod koniec tego dnia ..postu"
blenderem potraktowane pomidory i kawałek papryki z dodatkiem odrobiny kremówki i 1 jajka do tego 2 kromki chleba z masłem . ciekawa jestem ile to było kalorii hehe.

Ech, duch wprawdzie jest ochoczy, ale jak zwykle to ciało nasze jest mdłe(-;