sobota, 31 maja 2014

~Andrzej P 2014-05-30 (17:47) 26 minut temu
Pytanie do wszystkich co opluwają komuchów: gdzie byście mieszkali gdyby nie miliony mieszkań wybudowanych w epoce PRLu, kiedy by kraj został zelektryfikowany oraz kto by was nauczył czytać i pisać? Pewnie odpowiecie, że było by tak jak w RFN, USA, Holandii, UK etc etc. Otóż NIE, NIE i jeszcze raz NIE. Trzeba wam wylać kubeł zimnej wody na głowy i uświadomić was jaka była historia. Polska, jak wszystkie kraje położone na wschód od Łaby, od wiek wieków była nastawiona na produkcję rolną. Na długo przed zaborami kiedy to szlachta wyprzedawała kraj a Kmicic i Skrzetuski wymachiwali szabelkami żeby ocalić Polskę, w krajach Europy zachodniej już wtedy były rozwinięte manufaktury, wytwarzające towary na zaspokojenie potrzeb ludzi, które kilkadziesiąt lat później dały początek fabrykom i przemysłowi, a kilkaset lat później przekształciły się w wielkie korporacje. Zatem w krajach zachodniej Europy kapitał oraz potencjał produkcji przemysłowej został wytworzony na przestrzeni kilku stuleci!!! Jeszcze przed II wojną w Polsce był smród, bród i ubóstwo, produkcja przemysłowa była znikoma, 75% ludności mieszkało na wsiach a 50% całego 30 milionowego społeczeństwa stanowili chłopi nieczytaci i niepisaci, ci którzy byli sprytniejsi skończyli 7 lat podstawówki i to wszystko. Jakieś hasła XX lecia międzywojennego typu Miasto Masa Maszyna dotyczyły małego odsetka ludzi mieszkającego w miastach. Sytuacja zaczęła się zmieniać po wojnie dzięki socjalizmowi narzuconemu przez ZSRR. Przede wszystkim nastąpiło uprzemysłowienie kraju. W związku z tym ze wsi ludzie w większości przenieśli się do miast. Porzucili kurne chaty, które przed wojną były ich standardowym lokum i zamieszkali w blokach z wielkiej płyty. Kupę i siku nie robili już za stodołami na mrozie, ale w ciepłych toaletach z systemem kanalizacji, żeby ogrzać się nie rozpalali ognisk w chacie, tylko odkręcali centralne ogrzewanie, kąpali się 2-3 razy w tygodniu a nie w roku, a żeby było im jasno nie palili pochodni tylko włączali światło pstryczkiem elektrycznym. Nastąpił znaczny, niespotykany dotąd w kraju rozwój alfabetyzacji. Chłopi, którzy jeszcze niedawno orali boso pole ciągnąc krzywe pługi za końmi, zaczęli posyłać dzieci do szkół i na studia, z których wyrośli lekarze, prawnicy, inżynierowie, w najgorszym wypadku wykwalifikowani robotnicy nie znający strachu przed bezrobociem. Tak w skrócie wyglądała historia i wasze teorie, że gdyby nie socjalizm to mieszkalibyśmy teraz w willach z basenami jak w Californi czy mielibyśmy tak samo bogaty kraj jak Niemcy, Holandia, UK są po prostu absurdalne!!!Jeden kolega tutaj zadał pytanie: Dlaczego w RFN było lepiej niż w NRD? Dobre pytanie. Żeby na nie odpowiedzieć trzeba wiedzieć skąd się wzięły kraje dobrobytu. Ano stąd, że w krajach Europy zachodniej burżuazja po wojnie zaczęła iść klasie robotniczej na ustępstwa, bojąc się że jeśli robotnicy będą źle traktowani to dojdzie do rewolucji takiej jak w Rosji i wówczas lud zabierze majątki oraz środki produkcji. Istniał ZSRR i taka możliwość w krajach zachodnich była wysoce realna. I to dlatego powstał dobrobyt w tychże krajach - burżuazja lekko ustąpiła dając wysokie wynagrodzenia za nawet proste prace, zasiłki socjalne, duże zatrudnienie itp itd. Od ponad 20 lat ZSRR już nie ma, nie ma więc zagrożenia dla burżuazji i jak widać nawet w krajach dobrobytu już nie jest tak jak kiedyś. Zasiłki stopniowo są redukowane, czas pracy uelastyczniany, wzrost bezrobocia, coraz wyższe podatki itp. Stopniowo dąży się do XIX wiecznego kapitalizmu. Tak więc proszę was nie plujcie za bardzo na komuchów i nie wyskakujcie tutaj z portek ze złości, tylko podziękujcie ZSRR za naprawdę najlepszy okres w historii Polski.