czwartek, 27 grudnia 2012

Najwięcej pomówień o głupotę zawsze będzie w dyskusji między dwoma głupcami.


DEFINICJA GŁUPOTY Oj, głupota jest trudno definiowalna. Jak większość pojęć wzniosłych. No bo przecież głupota ma coś mistycznego w sobie. To jest jak dar! To jest blask otaczający cały świat. Któż nie potrafi dostrzec głupoty pośród innych blasków… Kto wie, czy głupota nie świeci najbardziej. Ale czymże jest?!… Pffff… Czy by to był brak wiedzy…? Czyżby? Eeeee… Przecież brak dostępu do wiedzy nikogo nie naznacza głupotą. Iluż to prostych, niewykształconych ludzi potrafi być mądrych jak mało kto, a iluż inteligentów z wykształcenia popisuje się głupotą koncertowo. Gdzie miałaby być ta granica wiedzy która rozdzielała by mądrych i głupich? Czy naprawdę trzeba wiedzieć jak się nazywa największe miasto w kraju, by nie być głupim? Jeśli to człowiekowi do niczego niepotrzebne, to na cholerę mu ta wiedza? To może brak wiedzy, która akurat jest potrzebna!? No proszę - jeśli ktoś pracuje jako elektryk, a nie wie, że dotykanie językiem przewodów to nie jest najlepszy sposób na badanie obecności napięcia - to można nazwać go głupim. Czy elektryk ma prawo nie wiedzieć jak działa prawo Ohma?… Lekarz, ekspedient ma prawo nie wiedzieć. Elektryk już nie. Więc tak - jest głupi! Coś się klaruje. Głupotą jest brak wiedzy, która jest człowiekowi potrzebna w jego życiu - a jest dostępna. Szukamy dalej... Brak inteligencji - czyli niski IQ... Inteligencja to umiejętność kojarzenia wiedzy z rzeczywistością, umiejętność kojarzenia odległych pojęć itp. Czy wysoka inteligencja chroni przed głupotą?… Na oko powinna chronić. Ale przecież znam inteligentnych ludzi, którzy są normalnie głupi! No znam. Co więc sprawia, że potrafią być głupi? Jak się lepiej przyjrzeć - to wynika to z tego, że zbyt wierzą w swoją inteligencję. Ta miłość własna sprawia, że ślepną i głuchną na inne racje. Nie jest głupim ten, kto nie rozumie, ale szczerze się do tego przyznaje. Głupim za to jest taki, co nieprzytomnie upiera się przy swoich przekonaniach - niezależnie od stopnia własnej inteligencji. Taki rzeczywiście przestaje rozumieć ludzi i rzeczy. Pytanie: czy za głupiego można uznać kogoś, kto kieruje się bardzo uproszczonymi opiniami - zasłyszanymi gdzieś w życiu? I tu jestem na tak. Faktycznie, jest wiele odmian głupoty wynikającej z różnych zasłyszanych zabobonów albo mądrości wymyślonych zapewne przez idiotę. No i już się powoli klaruje. Jeszcze tylko dla formalności pytanie: czy głupotą można nazwać upośledzenia umysłowe wszelkiego poziomu - od trudności w nauce do upośledzeń głębokich? I znów odpowiedź wydaje mi się prosta - nie upośledzenie jest głupotą, a nie przyjmowanie tego do wiadomości. Nad upośledzeniem można rozpostrzeć parasol miłosierdzia dopóki upośledzony nie uprze się kierować sprawami, którymi kierować nie powinien. Do głupoty dochodzi, kiedy ktoś swoją wiedzę (i inteligencję) uznaje za wystarczającą - pomimo różnych sygnałów, że jest ona zbyt mała. I pomimo tego, że można to uzupełnić - ignoruje takie rozwiązanie. Więc ostatecznie moja definicja wygląda tak: Głupota to upór w przecenianiu swojej wiedzy i inteligencji. Pierwszą rzeczą do zrozumienia powinno być zrozumienie własnych ograniczeń. Na nic inteligencja i wiedza jeśli jest przeceniona. A wielu ludzi przecenia. Jeżeli ktoś czegoś nie wie, czy nie rozumie - ale ma tego świadomość - to nie grozi mu głupota. Albo się dowie, albo nie będzie się brał za rzeczy których nie rozumie. Tak jest dobrze! Jeśli ktoś nawet wie dużo i jest inteligentny - ale przesadnie to przecenia - to bardzo łatwo o głupotę. To prędzej czy później się skompromituje w bolesny sposób. A jeśli nie zechce przyjąć tego do wiadomości - no to będzie się kompromitował głupotą stale. I zauważam taki drobny paradoks - ludzie, którzy łatwo posądzają innych o głupotę, często popisują się własną głupotą. Nie rozumiejąc co oceniają, przeceniają własną mądrość i bezmyślnie wydają wyroki. Nie wyobrażam sobie, że człowiek mądry (nie dotknięty głupotą) miałby uznać za głupie zdanie, zjawisko, zachowanie, choćby na oko niedorzeczne, bez zrozumienia jego sensu. Nawet głupota ma swoją logikę. Dopóki owo źródło nie jest zrozumiałe - nie można o niczym powiedzieć, że jest głupie - bo może być w tym ukryta mądrość - tylko za mało wiemy na czym ona polega. Dlaczego na początku napisałem, że głupota świeci najbardziej na świecie? Wcale nie dlatego, że widzę głupie zachowania, głupie poglądy… Dlatego, że tak wielu ludzi przypisuje innym głupotę nie podejmując najmniejszego wysiłku, żeby coś zrozumieć! Najwięcej pomówień o głupotę zawsze będzie w dyskusji między dwoma głupcami.

2 komentarze:

  1. Tylko mogę się podpisać pod tym postem. Głupota w parze z lenistwem to najgorsze, co może dotknąć człowieka. Niestety, oba przypadki rzadko są przyjmowane do wiadomości. Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Starą prawdę zapamiętaj,,mało rób a dużo stękaj". Ech, i mamy to co mamy na co dzień ,Aniu. Pozdrawiam-;)0

    OdpowiedzUsuń