Na wczasy
(podczas przerwy w pakowaniu walizki znalazlam to w sieci)
Jedzie Ziga z Ymom do Wisły na wczasy
Ziga taszczy kofry, wałówa we taszy.
Bez plecy przewiesiył rugzak i gitara
Yma idzie za nim, niesie knipsaparat.
Taszczy Ziga kofry, taszczy do przystanku,
Yma spakowała do kofrów pół szranku.
Dwa gryfne pilszhuty i blank nowo deka
trzy pory szczewików na cienkich kromflekach,
dwie kiecki, pięć bluzek, szaty do Kościoła,
do deki schowała wino i gorzoła.
Wzięła badykostium, jakla i zandały,
wzięła by coś jeszcze, lecz kofer był mały.
Niesie Ziga niesie kofry i pakunki,
na głowie mo kaja, na nogach mo tunki.
We taszy pół chleba, trzy sznity z bajlagom,
tomaty, kranz wusztu i termos z bonkawą.
We tytce kołoczki, bombonów pół biksy,
wafle w szokoladzie, dwie bryjtki i kyksy,
bo Yma codziennie, zawsze kole trzeci,
lubi przy bonkawie trocha pomaszkecić.
Taszczy Ziga kofry, niesie tego tela,
z daleka wyglądo jakby szła kamela.
W rugzaku mo switer, dwa tresy, koszula,
brzytwa do golenio, do fusbalu kula.
Łod Ymy owerol, bambetle i bety,
ledwo w rugzak wcisnął swoje cygarety.
Mógłby knipsaparat wziąć jeszcze łod baby
ale na to chyba jest trocha za słaby...
(podczas przerwy w pakowaniu walizki znalazlam to w sieci)
Jedzie Ziga z Ymom do Wisły na wczasy
Ziga taszczy kofry, wałówa we taszy.
Bez plecy przewiesiył rugzak i gitara
Yma idzie za nim, niesie knipsaparat.
Taszczy Ziga kofry, taszczy do przystanku,
Yma spakowała do kofrów pół szranku.
Dwa gryfne pilszhuty i blank nowo deka
trzy pory szczewików na cienkich kromflekach,
dwie kiecki, pięć bluzek, szaty do Kościoła,
do deki schowała wino i gorzoła.
Wzięła badykostium, jakla i zandały,
wzięła by coś jeszcze, lecz kofer był mały.
Niesie Ziga niesie kofry i pakunki,
na głowie mo kaja, na nogach mo tunki.
We taszy pół chleba, trzy sznity z bajlagom,
tomaty, kranz wusztu i termos z bonkawą.
We tytce kołoczki, bombonów pół biksy,
wafle w szokoladzie, dwie bryjtki i kyksy,
bo Yma codziennie, zawsze kole trzeci,
lubi przy bonkawie trocha pomaszkecić.
Taszczy Ziga kofry, niesie tego tela,
z daleka wyglądo jakby szła kamela.
W rugzaku mo switer, dwa tresy, koszula,
brzytwa do golenio, do fusbalu kula.
Łod Ymy owerol, bambetle i bety,
ledwo w rugzak wcisnął swoje cygarety.
Mógłby knipsaparat wziąć jeszcze łod baby
ale na to chyba jest trocha za słaby...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz