poniedziałek, 30 listopada 2015

I po co to ciągłe chciwe liczenie, kto więcej ma


http://www.tekstowo.pl/piosenka,budka_suflera,tyle_z_tego_masz.html






I po co ten pośpiech, ten nieustanny na oślep bieg,
Na wszystko dokoła stale zachłanny przed siebie pęd?


Od świtu do zmierzchu, nocą do rana rozwarcie ust,
By zawsze móc więcej jeszcze w nie złapać, niż
zmieści brzuch.


I po co to ciągłe chciwe liczenie, kto więcej ma
Bez sensu i celu wieczne krążenie jak ćma,







 jak ćma…


                         ***********************





Wczorajszy kolaż(pstrykałam sobie fotki w salonie)


Ach nie chce mi się sprzątać, a muszę....tyle się tego nazbierało, a mało co z tego to sobie sama kupiłam. Szkło i książki po Teściach. Trzeba pucować a mało się już z tego korzysta....




                                 ************************


Nieproszeni goście za płotem u mojego starszego Syna. Pewnie to te same które mi przeryły mój trawnik..




8 komentarzy:

  1. A żebyś wiedziała Uleczko jak mnie się nic nie chce!!!!!

    :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko w kotłowni sobie dziś napaliłam. Robota nie zając Stokrotko...

    OdpowiedzUsuń
  3. ... wpuść ich do siebie, ryją dokładnie ... za free zrobią Ci podorywkę ... a ~Stokroteczka niech się nie obija, niech pisze książkę ... a ja chyba jestem bogaty, bo nie wiem co mam naprawdę ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzisz co mi porobiły. Andrzeju ja dziękuję za taka podorywkę...

    OdpowiedzUsuń
  5. kobietawbarwachjesieni:
    Dziki w mieście? Czy to oznacza, że idzie ciężka zima, czy po prostu wolą koło ludzi? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od kilku lat się chyba w naszych lasach namnożyły. Zryły mi trawniki w ogrodzie. Nie wiem co teraz z nimi zrobię są w opłakanym stanie zresztą widać to na zdjęciu. Okropność...

    OdpowiedzUsuń
  7. Też nie znoszę sprzątania witryn. I także mam mnóstwo szkieł i książek. Bo zapasy z 40 lat własne i zapasy pozostałe po moich Rodzicach.
    Dzików tak blisko bym sie bała. Pozdrawiam Uleczko :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Z czasem trzeba się będzie pożegnać z tym uzbieranymi przedmiotami, bo to jedynie powód do kolejnego pucowania. Trzeba się z tym pogodzić że to już nie te czasy kiedy sprzątanie nie było dla mnie problemem ,a być zaczyna. Trawnik tak mi zniszczyli ze tylko siąść i płakać . A wychodzenie na ulicę to tez niebezpieczeństwo, bo strach że je spotkam oko w oko.Pozdrawiam Aniu-;)

    OdpowiedzUsuń