Kiedy jeszcze żył mój ojciec a Gliwice niemieckie były, mieliśmy z Bratem mniej jak 10 lat i wierzyliśmy jeszcze w Mikołaja 6 grudnia, a potem, że to Dzieciątko przez okno przyfruwa z prezentami pod choinkę.
Choinka była żywa pod sam sufit, a my dzieci widzieliśmy ją jedynie wówczas kiedy zadzwonił jakiś dzwoneczek gdzieś jakby z oddali, drzwi do jadalni się otworzyły, i ukazała się naszym dziecięcym oczom cała w prawdziwych świecach paląca się choinka błyszcząca srebrem przepięknych dekoracji choinkowych sprowadzanych przez Ojca aż z daleka.
Były oszronione i nieoszronione srebrne dzwoneczki, trąbki , aniołki, i kulki srebrne oszronione i całe gładkie srebrne, wszystko szklane i w jednym kolorze srebra i lameta zwisająca z gałązek tej cudownej prawie jak z baśni choinki. (te ozdoby potem w 1945 roku podobno Rosjanie, którzy zajęli nasz dom, rozdawali kobietom które tam u nich sprzątały)
Pod choinką oczywiście zawsze były jakieś cudowne prezenty ale tych jakoś sobie już słabo przypominam jedynie, że dla każdego był tam talerz a na nim to co upiekła nasza Mama czyli jakieś ciastka i pierniki i jabłka. Zawsze też były jakieś nowe ubranka dla nas które Mama wcześniej nam uszyła i odnowione zabawki, które w czasie adwentu podobno nam Mikołaj zabierał do worka i w swoim warsztacie naprawiał.
obrazek z sieci
Po 1945 roku kiedy już byliśmy z Babcią i bez naszego Taty, malutka choinka z naszego lasu skromna z watą i piernikami . U obcych ludzi. Ponury czas, do którego lepiej nie wracać.
Teraz też tylu tułających się ludzi na świecie bez własnego kąta . 2000 lat minęło a takich ludzi jak ta Święta Rodzina poszukująca dach nad głową jest coraz to więcej na tym Świecie. Kto raz na własnej skórze poczuł co to tułaczka, przypomni sobie jak to jest, czytając historię o Urodzeniu Pańskim przy wigilijnym stole i nie życzy tego naprawdę już nikomu..,
*************************
http://stressfree.pl/jak-stworzyc-swiateczna-atmosfere-poczuj-magie-swiat/
Wielki powrót do czasów dzieciństwa!
Lubiłeś ubierać choinkę, a może chodziłeś ją wybierać wspólnie z tatą?
Czekałeś z utęsknieniem na Mikołaja?
Może masz jeszcze jakieś stare ozdoby świąteczne? Wyciągnij je.
Obejrzyj zdjęcia sprzed wielu lat, na których jesteś małym dzieckiem. Powspominaj – rodziców, rodzeństwo, wspólne śpiewanie kolęd, zabawę śnieżkami, sanki…
Pomyśl czego ci brakuje? Spróbuj odtworzyć smaki i zapachy, które zapisały ci się w pamięci pod słowem
Boże Narodzenie.
5) Czas spędzony z rodziną jest bardzo ważny. Święta mają jednoczyć, a nie być kolejnym powodem do kłótni typu – "Wigilia u mamy, czy u teściowej?". Jesteście rodziną, cieszcie się sobą. Śmiejcie się, bawcie, razem obmyślcie dekoracje domu – zaplanujcie, co będziecie robić, kogo odwiedzicie, zaproście bliskich na miłe spotkanie. Jeśli czujesz taką potrzebę, wybierz się z rodziną na cmentarz, by powspominać również tych, którzy byli ważni w waszym życiu.
6) Pomóż innym. Każdemu z nas czegoś brakuje, ale czy to powód, by nie podzielić się z tymi, którzy mają jeszcze mniej? W sklepach często przed świętami organizowane są zbiórki żywności – kilogram mąki czy cukru, paczka ciastek, cukierki na choinkę – daj ile możesz… Pomyśl, że twój gest pomoże komuś mieć radosne święta, że jakieś dziecko dostanie paczkę od Mikołaja albo przyczynisz się do organizacji Wigilii dla ubogich. Pomaganie, to nie tylko kwestia pieniędzy, czy
dzielenia się rzeczami. Jeśli możesz, odwiedź chorego znajomego, zaproś na Wigilię osobę samotną, zadzwoń do kogoś, z kim dawno nie rozmawiałeś. Ofiarowując czas, swoją uwagę – możesz zrobić wiele dobrego, możesz odmienić na czyjeś życie.
7) Kultywuj tradycje. Warto mieć rodzinne zwyczaje związane ze świętowaniem Bożego Narodzenia. W niektórych domach jest to wspólne ubieranie choinki, pójście na Pasterkę, robienie ozdób, pieczenie specjalnych pierniczków, ustawianie szopki. Jest to coś, co zapada głęboko w pamięć, szczególnie dzieciom. Przypomnij sobie, jakie tradycje kiedyś kultywowano w twoim domu, rodzinie? Może warto je na powrót przywrócić do życia?
Choinka była żywa pod sam sufit, a my dzieci widzieliśmy ją jedynie wówczas kiedy zadzwonił jakiś dzwoneczek gdzieś jakby z oddali, drzwi do jadalni się otworzyły, i ukazała się naszym dziecięcym oczom cała w prawdziwych świecach paląca się choinka błyszcząca srebrem przepięknych dekoracji choinkowych sprowadzanych przez Ojca aż z daleka.
Były oszronione i nieoszronione srebrne dzwoneczki, trąbki , aniołki, i kulki srebrne oszronione i całe gładkie srebrne, wszystko szklane i w jednym kolorze srebra i lameta zwisająca z gałązek tej cudownej prawie jak z baśni choinki. (te ozdoby potem w 1945 roku podobno Rosjanie, którzy zajęli nasz dom, rozdawali kobietom które tam u nich sprzątały)
Pod choinką oczywiście zawsze były jakieś cudowne prezenty ale tych jakoś sobie już słabo przypominam jedynie, że dla każdego był tam talerz a na nim to co upiekła nasza Mama czyli jakieś ciastka i pierniki i jabłka. Zawsze też były jakieś nowe ubranka dla nas które Mama wcześniej nam uszyła i odnowione zabawki, które w czasie adwentu podobno nam Mikołaj zabierał do worka i w swoim warsztacie naprawiał.
obrazek z sieci
Po 1945 roku kiedy już byliśmy z Babcią i bez naszego Taty, malutka choinka z naszego lasu skromna z watą i piernikami . U obcych ludzi. Ponury czas, do którego lepiej nie wracać.
Teraz też tylu tułających się ludzi na świecie bez własnego kąta . 2000 lat minęło a takich ludzi jak ta Święta Rodzina poszukująca dach nad głową jest coraz to więcej na tym Świecie. Kto raz na własnej skórze poczuł co to tułaczka, przypomni sobie jak to jest, czytając historię o Urodzeniu Pańskim przy wigilijnym stole i nie życzy tego naprawdę już nikomu..,
*************************
http://stressfree.pl/jak-stworzyc-swiateczna-atmosfere-poczuj-magie-swiat/
Wielki powrót do czasów dzieciństwa!
Lubiłeś ubierać choinkę, a może chodziłeś ją wybierać wspólnie z tatą?
Czekałeś z utęsknieniem na Mikołaja?
Może masz jeszcze jakieś stare ozdoby świąteczne? Wyciągnij je.
Obejrzyj zdjęcia sprzed wielu lat, na których jesteś małym dzieckiem. Powspominaj – rodziców, rodzeństwo, wspólne śpiewanie kolęd, zabawę śnieżkami, sanki…
Pomyśl czego ci brakuje? Spróbuj odtworzyć smaki i zapachy, które zapisały ci się w pamięci pod słowem
Boże Narodzenie.
5) Czas spędzony z rodziną jest bardzo ważny. Święta mają jednoczyć, a nie być kolejnym powodem do kłótni typu – "Wigilia u mamy, czy u teściowej?". Jesteście rodziną, cieszcie się sobą. Śmiejcie się, bawcie, razem obmyślcie dekoracje domu – zaplanujcie, co będziecie robić, kogo odwiedzicie, zaproście bliskich na miłe spotkanie. Jeśli czujesz taką potrzebę, wybierz się z rodziną na cmentarz, by powspominać również tych, którzy byli ważni w waszym życiu.
6) Pomóż innym. Każdemu z nas czegoś brakuje, ale czy to powód, by nie podzielić się z tymi, którzy mają jeszcze mniej? W sklepach często przed świętami organizowane są zbiórki żywności – kilogram mąki czy cukru, paczka ciastek, cukierki na choinkę – daj ile możesz… Pomyśl, że twój gest pomoże komuś mieć radosne święta, że jakieś dziecko dostanie paczkę od Mikołaja albo przyczynisz się do organizacji Wigilii dla ubogich. Pomaganie, to nie tylko kwestia pieniędzy, czy
dzielenia się rzeczami. Jeśli możesz, odwiedź chorego znajomego, zaproś na Wigilię osobę samotną, zadzwoń do kogoś, z kim dawno nie rozmawiałeś. Ofiarowując czas, swoją uwagę – możesz zrobić wiele dobrego, możesz odmienić na czyjeś życie.
7) Kultywuj tradycje. Warto mieć rodzinne zwyczaje związane ze świętowaniem Bożego Narodzenia. W niektórych domach jest to wspólne ubieranie choinki, pójście na Pasterkę, robienie ozdób, pieczenie specjalnych pierniczków, ustawianie szopki. Jest to coś, co zapada głęboko w pamięć, szczególnie dzieciom. Przypomnij sobie, jakie tradycje kiedyś kultywowano w twoim domu, rodzinie? Może warto je na powrót przywrócić do życia?
... tak naprawdę moje Święta mają głównie wymiar religijny ... rodzinny, tylko w małym wymiarze ... i tak już od lat ... jakoś sobie radzę, nie jestem smutny ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńCzasem życie tak się układa Andrzeju. U mnie też już nie jest jak kiedyś. Od kiedy dzieci mają własne rodziny jakoś tylko 1 raz udało nam się razem zasiąść przy wigilijnym stole. Większość tych dni też na pewno będę tu sama. Pozdrawiam wzajemnie-;)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane .Tak ,właśnie tym , o czym piszesz ,mają być Święta.
OdpowiedzUsuńSamych pogodnych dni ,wewnętrznego spokoju , miłości bliskich i zdrowia . Tego Ci życzę nie tylko od święta ,ale na codzień.
Zdrowie w tym wszystkim jest jednak najważniejsze. Odwzajemniam piękne życzenia i serdecznie jeszcze przedświątecznie pozdrawiam-;)
OdpowiedzUsuń