Św. Walenty a Jan Paweł II
Skojarzenie św. Walentego ze świętem zakochanych jest właściwie dziełem przypadku. Dziś trudno dociec, kim był naprawdę. Jest kilka wersji jego dziejów, kilka miejsc w Europie szczyci się posiadaniem jego relikwii, także w Polsce (Lublin, Kraków, Chełmno).
Najsłynniejszym włoskim miastem związanym ze św. Walentym jest Terni, oddalone o 100 km od Rzymu, w prowincji Umbria. Lokalna tradycja głosi, że święty tam przyszedł na świat w roku 175, tam też został biskupem. Zginął jako męczennik w Rzymie 14 lutego, ale jego ciało wróciło do Terni.
Legenda mówi, że Walenty pobłogosławił miłość między pogańskim legionistą a młodą chrześcijanką. W ślad za nimi takie błogosławieństwo z rąk świątobliwego biskupa chcieli otrzymywać inni zakochani.
Co roku 14 lutego przy grobie Patrona zakochanych gromadzą się pary narzeczonych z całych Włoch, by uroczyście celebrować zaręczyny. Swoją uroczystość mają także jubilaci świętujący 25-lecie lub 50-lecie małżeństwa, którzy odnawiają wtedy przyrzeczenia małżeńskie.
W 2006 roku uroczystości w Terni były wzbogacone o akcent papieski. Patronem święta był bowiem Jan Paweł II! To nie pomyłka. Od 1989 roku przyznawana jest w Terni nagroda św. Walentego „Rok miłości” dla ludzi, których miłość przyczyniła się do umocnienia pokoju, solidarności i jedności.
W przeszłości otrzymali ją m.in. Peter Ustinov, bł. Matka Teresa, Michaił Gorbaczow czy Ibrahim Rugova.
Papież odwiedził to włoskie miasto 19 marca 1981 roku. W 1997 roku posłał własnoręcznie napisane pozdrowienie na dzień św. Walentego. Brzmiało ono:
„Miłość zwycięża, znosi granice, przełamuje bariery między ludźmi. Miłość stwarza nowe społeczeństwo”.
********************************************
Tyle na temat święta zakochanych z sieci. Podoba mi się co tu czytam, bo o większości nie wiedziałam.
Dziś tu u mnie prawie wiosennie. Umyłam koło kuchni okno balkonowe, i tu teraz sobie teraz małą przerwę zrobiłam. Ale mam jeszcze sporo pracy, więc uciekam i miłego dnia zaglądającym tu do mnie życzę -;))
Skojarzenie św. Walentego ze świętem zakochanych jest właściwie dziełem przypadku. Dziś trudno dociec, kim był naprawdę. Jest kilka wersji jego dziejów, kilka miejsc w Europie szczyci się posiadaniem jego relikwii, także w Polsce (Lublin, Kraków, Chełmno).
Najsłynniejszym włoskim miastem związanym ze św. Walentym jest Terni, oddalone o 100 km od Rzymu, w prowincji Umbria. Lokalna tradycja głosi, że święty tam przyszedł na świat w roku 175, tam też został biskupem. Zginął jako męczennik w Rzymie 14 lutego, ale jego ciało wróciło do Terni.
Legenda mówi, że Walenty pobłogosławił miłość między pogańskim legionistą a młodą chrześcijanką. W ślad za nimi takie błogosławieństwo z rąk świątobliwego biskupa chcieli otrzymywać inni zakochani.
Co roku 14 lutego przy grobie Patrona zakochanych gromadzą się pary narzeczonych z całych Włoch, by uroczyście celebrować zaręczyny. Swoją uroczystość mają także jubilaci świętujący 25-lecie lub 50-lecie małżeństwa, którzy odnawiają wtedy przyrzeczenia małżeńskie.
W 2006 roku uroczystości w Terni były wzbogacone o akcent papieski. Patronem święta był bowiem Jan Paweł II! To nie pomyłka. Od 1989 roku przyznawana jest w Terni nagroda św. Walentego „Rok miłości” dla ludzi, których miłość przyczyniła się do umocnienia pokoju, solidarności i jedności.
W przeszłości otrzymali ją m.in. Peter Ustinov, bł. Matka Teresa, Michaił Gorbaczow czy Ibrahim Rugova.
Papież odwiedził to włoskie miasto 19 marca 1981 roku. W 1997 roku posłał własnoręcznie napisane pozdrowienie na dzień św. Walentego. Brzmiało ono:
„Miłość zwycięża, znosi granice, przełamuje bariery między ludźmi. Miłość stwarza nowe społeczeństwo”.
********************************************
Tyle na temat święta zakochanych z sieci. Podoba mi się co tu czytam, bo o większości nie wiedziałam.
Dziś tu u mnie prawie wiosennie. Umyłam koło kuchni okno balkonowe, i tu teraz sobie teraz małą przerwę zrobiłam. Ale mam jeszcze sporo pracy, więc uciekam i miłego dnia zaglądającym tu do mnie życzę -;))
Ej, Uleczko, czy nie jest za zimno na mycie okien ? Ja czekam, aż będzie bezpieczna temperatura, chociaż okna biją brudem miedzy oczy.
OdpowiedzUsuńA mój kolega małżonek zaprosił mnie na obiad walentynkowy do knajpki za miastem. Zapowiada się więc w niedzielne popołudnie miła i smaczna godzinka. Buziaczki przesyłam :)))
Tego wypadu z Małżonkiem to Ci szczerze zazdroszczę Aniu. Ale życzę Wam miłych Walentynek. A co do mnie ,to;
UsuńW słoneczku było dziś całkiem przyjemnie a ja lubię mieć czyste szyby w oknach i świeża firanki. Dlatego moje okna tak często myję. Ale każdy ma jakiegoś fisia hehe, a ja mam właśnie ten. Upiekłam już biszkopt i spróbuję upiec sernik. Jakoś tym razem obędzie się bez kupowanego ciasta z cukierni. (o ile wypieki dobrze mi wypadną . Jeszcze musi się udać ten sernik i krem do tortu.)Buziaczki wzajemne-;)
... a mnie to nikt nie zaprosi ... to importowane święto szanuję, ale się nie nim zachwycam ... podobno tam skąd ono przyszło już im przechodzi ... z oknami poczekam aż się ociepli ... pozdrawiam pracusia ... :)
OdpowiedzUsuń... trzeba przestawić "nie" z "nim" ... :)
UsuńAndrzeju pisownią jako taką się nie za bardzo przejmuję, bo sama nie jestem w tym zbyt dobra,bo gdyby tak było, to by mnie tu nie było hehe. Święto miłości, cóż może być piękniejszego. Przecież nie tylko jest ta która służy ludziom do celów rozrodczych.Bo ta jest też już daleko poza mną . A ja no cóż; Walentynka jestem, to dlaczego to święto mam nie lubić. Buziaki-;)
OdpowiedzUsuń'Pijmy więc pijmy za zdrowie miości"
OdpowiedzUsuńA tym serniczkiem to bym się poczęstowała. Ja nie umiem dobrze piec.
Zdrowia Uleczko ,nie tylko w Walentynki ,ale po wsze czasy.
Dziękuję ślicznie i wzajemnie-;)Sernik wyszedł ale nie taki jak kiedyś. Dokupiłam jednak ciasto z ciastkarni. Kolejka w jakiej czekałam pokazała że ludziom już się nie chce albo podobnie jak Tobie wypieki nie wychodzą. Nie wszystko teraz już trzeba na szczęście robić samemu.
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńU mnie okna dopiero w maju albo w czerwcu będą myte.Ściskam.
Mój dom to moje fitness studio hehe.Kiedy się ruszam zaraz lepiej się czuję. A mam się tu gdzie ruszać. Ściskam wzajemnie-;)
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńLecę do sklepu po otręby owsiane i od piątku co tydzień dieta.