JESTEŚ tu
sam na sam z całym światem,
czasem ci powiedzą siostro, bracie.
Tutaj wciąż uczymy się od siebie życia,
pisząc wpisy ot, z ukrycia.
Nikt o wiek, o wygląd się nie pyta,
tu zabawa znakomita.
wtorek, 30 sierpnia 2016
Na koniec lata
Na koniec lata Przestrzeni moja zielonooka sierpniowy ogrodzie ze skrajem nieba rozpostrzyj miękko swój letni powab..
A drzewa czasem wtulają wszystkie moje codzienne kłopoty..
Teraz czasem na niej się bujam choć zrobiona była dla maluchów ale mnie trzyma i Ciebie też by wytrzymała . Ja od Ciebie pewnie tez więcej mam na mojej wadze. Cudownie jest tak się z lekka pobujać. Pozdrawiam ślicznie-;)
Pozdrawiam Cię Uleczko pod koniec lata! Już pojutrze 1 września, mój 2 wnuk już zaczyna szkołę w pierwszej klasie...jak ten czas leci...i to w mojej szkole, gdzie sama uczyłam, oczywiście jadę do Bytomia. Piękny masz ogród i słodkie winogrona, ślicznie też wyglądasz, trzymaj się tak dalej...z Sosnowego Lasu - Aga
Lata lecą widzę to po moich zmarszczkach na twarzy i coraz więcej mam tez siwych włosów na głowie o wnukach nawet już nie piszę bo maja własne życie i na szczęście sobie w szkole jakoś radzą. Mojej opieki także nie chcą więc teraz tu sobie sama na tej huśtawce czasem siedzę i też się zastanawiam nad czasem który dla mnie teraz tak niemiłosiernie pędzi. Pamiętam Cię jeszcze bez wnuków a teraz masz ich tak dużo. I już znów kolejny Wnuk do szkoły. Moja Córka zmieniła swoim dzieciom szkołę. Mam co do tego mieszane uczucia. Powiedziałam Jej co o tym myślę ale i tak zrobiła swoje. Oby obyło się bez kłopotów bo tych i tak ma teraz ,bo zięć ma złamaną stopą. W głupi sposób złamał kopiąc w piłkę. Trzymajmy się Aga i dziękuję za piękne komplementy. Buziaki serdeczne-;)
Ja też mam huśtawkę na działce. A nawet trzy - róznego rodzaju. Oczywiście Szczerbate się na nich bujają. Ale ja czasami też .... jak mnie wpuszczą, albo jak jestem sama. Huśtanie się ... ale takie nie za wysokie... ma w sobie coś fajnego. Wraca się wtedy do dzieciństwa. A jeszcze jak takie ładne Babcie jak Babcia Uleczka siadają na huśtawce to .... sama radość. To pohuśtajmy się razem - dobrze?
Obok co tu nie widać pluskają się w wodzie moje żółwie. Takie mile bo milczące. A na drzewach za to wrzeszczą na widok tych pyszności winogron chmary szpaków. A po tym urlopie w Turcji na pamiątkę ma jeszcze więcej zmarszczek na mojej wysuszonej od słońca buzi he he..A na dodatek mi się wyłamała znów moja lewa górna jedynka. Jutro znów do dentysty. Ale i tak już jedynie zdrowie się liczy. Wygląd na drugim choć przecież ciągle jeszcze ważnym miejscu. Buziaki Stokrotko-;)
Uleczko, podziwiam Cię za te wyjazdy. Nie wiem czy bym się sama odważyła. Moje wnuki już odjechały, znowu wrzesień, ale ciągle prawdziwie letnia aura. A u Ciebie winny urodzaj, pyszności- ślinka leci :) Czasem marzy mi się emerytura, ale jak 35 lat mam taki stały kołowrotek to chyba ciężko będzie się potem przestawić- jak to było u Ciebie? Uściski dla Uleczki od adeli
Coś mało się tu u mnie pokazujesz, tym bardziej się cieszę że o mnie nie zapomniałaś. Adela u Ciebie wszystko masz przed sobą i będzie jak będzie. Do wszystkiego człowiek z czasem przywyka. Ciesz się że jeszcze nie jesteś sama i samej też wyjeżdżać nie musisz. Bo u mnie to nie mam wyboru. albo samej, albo nigdzie. Ale się przyzwyczaiłam. Nie jest źle. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie-;)
... na huśtawce siadaj ... Andrzejek Uleczkę pobuja ... czego jeszcze chcieć? ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńI sobie giczałami przy tym pokiwam he he..,pozdrawiam wzajemnie-;)
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńAle masz huśtawkę. Sama bym się pobujała.
Teraz czasem na niej się bujam choć zrobiona była dla maluchów ale mnie trzyma i Ciebie też by wytrzymała . Ja od Ciebie pewnie tez więcej mam na mojej wadze. Cudownie jest tak się z lekka pobujać. Pozdrawiam ślicznie-;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Uleczko pod koniec lata! Już pojutrze 1 września, mój 2 wnuk już zaczyna szkołę w pierwszej klasie...jak ten czas leci...i to w mojej szkole, gdzie sama uczyłam, oczywiście jadę do Bytomia. Piękny masz ogród i słodkie winogrona, ślicznie też wyglądasz, trzymaj się tak dalej...z Sosnowego Lasu - Aga
OdpowiedzUsuńLata lecą widzę to po moich zmarszczkach na twarzy i coraz więcej mam tez siwych włosów na głowie o wnukach nawet już nie piszę bo maja własne życie i na szczęście sobie w szkole jakoś radzą. Mojej opieki także nie chcą więc teraz tu sobie sama na tej huśtawce czasem siedzę i też się zastanawiam nad czasem który dla mnie teraz tak niemiłosiernie pędzi. Pamiętam Cię jeszcze bez wnuków a teraz masz ich tak dużo. I już znów kolejny Wnuk do szkoły. Moja Córka zmieniła swoim dzieciom szkołę. Mam co do tego mieszane uczucia. Powiedziałam Jej co o tym myślę ale i tak zrobiła swoje. Oby obyło się bez kłopotów bo tych i tak ma teraz ,bo zięć ma złamaną stopą. W głupi sposób złamał kopiąc w piłkę. Trzymajmy się Aga i dziękuję za piękne komplementy. Buziaki serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńJa też mam huśtawkę na działce. A nawet trzy - róznego rodzaju. Oczywiście Szczerbate się na nich bujają. Ale ja czasami też .... jak mnie wpuszczą, albo jak jestem sama.
OdpowiedzUsuńHuśtanie się ... ale takie nie za wysokie... ma w sobie coś fajnego. Wraca się wtedy do dzieciństwa.
A jeszcze jak takie ładne Babcie jak Babcia Uleczka siadają na huśtawce to .... sama radość.
To pohuśtajmy się razem - dobrze?
Obok co tu nie widać pluskają się w wodzie moje żółwie. Takie mile bo milczące. A na drzewach za to wrzeszczą na widok tych pyszności winogron chmary szpaków. A po tym urlopie w Turcji na pamiątkę ma jeszcze więcej zmarszczek na mojej wysuszonej od słońca buzi he he..A na dodatek mi się wyłamała znów moja lewa górna jedynka. Jutro znów do dentysty. Ale i tak już jedynie zdrowie się liczy. Wygląd na drugim choć przecież ciągle jeszcze ważnym miejscu. Buziaki Stokrotko-;)
OdpowiedzUsuńUleczko, podziwiam Cię za te wyjazdy. Nie wiem czy bym się sama odważyła.
OdpowiedzUsuńMoje wnuki już odjechały, znowu wrzesień, ale ciągle prawdziwie letnia aura. A u Ciebie winny urodzaj, pyszności- ślinka leci :)
Czasem marzy mi się emerytura, ale jak 35 lat mam taki stały kołowrotek to chyba ciężko będzie się potem przestawić- jak to było u Ciebie? Uściski dla Uleczki od adeli
Coś mało się tu u mnie pokazujesz, tym bardziej się cieszę że o mnie nie zapomniałaś. Adela u Ciebie wszystko masz przed sobą i będzie jak będzie. Do wszystkiego człowiek z czasem przywyka. Ciesz się że jeszcze nie jesteś sama i samej też wyjeżdżać nie musisz. Bo u mnie to nie mam wyboru. albo samej, albo nigdzie. Ale się przyzwyczaiłam. Nie jest źle. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie-;)
OdpowiedzUsuń