wtorek, 27 grudnia 2016
czas ucieka jak szalony
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/bierzmy-zycie-na-wesolo-25109
następny »
pijmy wino, skaczmy w kolo
tak niewiele przeciez trzeba
aby przeniesc sie do nieba
czas ucieka jak szalony
starosc lapie nas w swe szpony
gniecie kosci, sciska stawy
niszczy chec nam do zabawy
smiech - kuracja dobrze znana
smiejmy sie wiec juz od rana
wieczorami zas dla draki
rozrabiajmy jak sztubaki
plecmy glupstwa, grajmy w karty
robmy sobie rozne zarty
smiejmy sie wiec z siwej glowy
albo z lysej do polowy
gdy zbierzemy sie do kupy
smiejmy sie tez z grubej pupy
bierzmy zycie na wesolo
pijmy wino tanczmy w kolo
tak niewiele nam juz trzeba
zeby przeniesc sie do nieba ********************************** No i jak tam Wam po świętach? hehe Bo choć wiersz zachęca do skoków na wesoło to jakoś siebie w takich pozach nie widzę . A pupę mam coraz szczuplejszą ,więc także nie jest już powodem do śmiechu. A wina też mi raczej pić nie wolno. Ale ja to przecież nie wszyscy. Więc kto tylko może dla niego ten wiersz jak najbardziej na miejscu ,bo życie jest krótkie ,a przecież wielu już nowy rok nie doczekało i jeszcze pewnie nie doczeka, czyli rzeczywiście do nieba blisko... **************************
następny »
Bierzmy zycie na wesolo
bierzmy zycie na wesolopijmy wino, skaczmy w kolo
tak niewiele przeciez trzeba
aby przeniesc sie do nieba
czas ucieka jak szalony
starosc lapie nas w swe szpony
gniecie kosci, sciska stawy
niszczy chec nam do zabawy
smiech - kuracja dobrze znana
smiejmy sie wiec juz od rana
wieczorami zas dla draki
rozrabiajmy jak sztubaki
plecmy glupstwa, grajmy w karty
robmy sobie rozne zarty
smiejmy sie wiec z siwej glowy
albo z lysej do polowy
gdy zbierzemy sie do kupy
smiejmy sie tez z grubej pupy
bierzmy zycie na wesolo
pijmy wino tanczmy w kolo
tak niewiele nam juz trzeba
zeby przeniesc sie do nieba
... wina już nie piję, skakać nie mogę ... a to gdzie mnie Stwórca przeznaczy, tylko On wie ... za wiele sobie nie obiecuję ... ~Uleczko, szykujemy się na Sylwestra! ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńA tak lubię lampkę czerwonego wina i do tego w kosteczkę pokrojony jakiś dobry żółty ser, ale niestety już na to mam szlaban. Ech... Pozdrawiam Andrzeju poświątecznie-;)
OdpowiedzUsuńSzlaban mam i ja, głównie na słodycze. Pofolgowałam nieco w święta, dołożę w sylwestrową noc a od nowego roku dieta. Zgaga mnie potwornie męczy.
OdpowiedzUsuńWierszyk fajny, pobudza do zycia. Tylko dla mnie akuratny 30 lat temu. Teraz lubię spokój, kameralny nastrój, to dla mnie frajda. Buziaki zostawiam, Uleczko :)
A próbowałaś tą zgagę kurować wodą lecznicza Zuber? Paskudna w smaku ale pomaga. Masz żałobę po Siostrze to się nie dziwię że w tym roku u Ciebie będzie kameralnie. Buziaki wzajemne-;))
UsuńLubię tańce hulanki swawole, ale coraz bardziej jakby w teorii, a jak przychodzi co do czego, to najlepsza książka w domowych pieleszach ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrufki Uleczko- adela
Wszystko w swoim czasie Adela. Ale Sylwester i książka to nienajlepszy pomysł jak się jest w Twoim wieku, he he. Ja gdybym miała z kim i gdzie to bym w tym roku w domu nie siedziała. Nawet gdybym gdzieś w kąciku miała posiedzieć i się tylko przyglądać jak się inni bawią. Za dużo już tu teraz u mnie tego posiedzenia samej w domu od kiedy ze szpitala powróciłam. Na razie nawet już nieźle się czuję. Ale jasności dowiem się 2 stycznia. Asekuruje mnie mój starszy Wnuk, wiec jakoś to przeżyje na żywo. buziole-;))
UsuńJesienna:
OdpowiedzUsuńWierszyk rzeczywiście wesoły, ale Twój wpis smutny.Czekam na wieści w Nowym Roku. Oby były dobre. Wierzę, że tak będzie.
Witaj Jesienna. Cieszę się że Cię widzę w moich komentarzach.
OdpowiedzUsuńczas ucieka jak szalony
starość lapie nas w swe szpony
gniecie kości, ściska stawy
niszczy chęć nam do zabawy ( a ja to nawet bym poszła gdzieś pomiędzy bawiących się ludzi na Sylwestra, ale tylko na krótko, i po to by popatrzeć jak się młodzi bawią.) Pozdrawiam serdecznie-;)
jesienna:
UsuńTeż bym poszła popatrzeć, jak się ludzie bawią, ale... Mój mąż lubi dom i luz, więc bawimy się we dwoje przy telewizji.
Kiedy było nas jeszcze dwoje też czasem mnie już męczyły te ciągle zabawy i bale ,(i chętnie bym nieraz posiedziała w takie dni w domu bo mąż nie przepuszczał żadną okazję by się bawić, i nawet teraz pewnie także byśmy byli miedzy tymi którzy się bawią na salach tanecznych he he. Wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem życzę. Buziaki serdeczne-;))
OdpowiedzUsuń