czwartek, 2 lutego 2017

czwartek, 2 lutego 2017

Na dworze mroźno i śnieżno, a w domu przytulnie i ciepło. Dziś w moje progi zapraszam...



             Dziś tu moja historyjka obrazkowa. Zima w domu i z okna co widzę? 

Mój ogród calutki w śniegu...(fotka zrobiona przez szybę, he he)






Dlatego też tu dziś w domu najlepiej.....








Mój wyczyszczony dywan i miejsce na pogaduszki.  Tylko że tu nie ma nikogo dziś- trudno. Już się do tego przyzwyczaiłam.




Wyszłam na chwilkę przed drzwi wejściowe by zrobić to zdjęcie , by pokazać jak zaśnieżony jest dziś tu mój ogród, i to wejście do mojego domu także pełne śniegu...







 
 
 
 
 
 






 A to kwiatki, które dostałam na dzień babci i mój już odświętnie przystrojony salon

10 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie bym przysiadła na pogaduszki u Ciebie, Uleczko :) I chociaż mam zakazy, to wypiłybyśmy mojej pysznej nalewki z aronii a do tego po trzy duże ciacha z pysznym kremem i serniki oraz lody :) Milion kalorii, zgaga jak cholera, ale co tam :))
    Póki co, całusy przesyłam, podziwiam Twój piękny dom i ogród. U nas dzisiaj bardzo ślisko i odwilż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to dziś biedny Dyzio musiał czekać pod drzwiami (synowa podrzuciła mi bułkę bo już chleba nie mam jutro za to jestem umówiona na większe zakupy)a przyzwyczajony był pobiegać sobie tu u mnie po moim już i tak brudnym dywanie, a teraz szlaban dla niego. Aniu ja też mam tu pyszne różne nalewki których teraz nawet łyczek nie skosztuję ale dla gości zawsze są do dyspozycji. Tu na blogu można sobie tysiące kalorii zajadać i zero zgagi . W realu to byłoby morderstwo he he. Buziaki serdeczne-;)

      Usuń
  2. Masz tak cudnie Uleczko że ja się u Ciebie rozsiadłam.
    Tylko że mnie trochę gardło boli to za długo nie będę siedzieć żeby Cię nie zarazić.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jakie tam u Ciebie bakterie siedzą w Twoim gardziołku, bo ja sobie jednak z przychodni także coś paskudnego zabrałam i już myślałam wczoraj że szykuje mi się zapalenie płuc. Ale wygrzałam się w łóżku i jakoś dziś czuję że mi przechodzi(mam taką nadzieję). Jednak nie ma to jak posprzątany odświeżony pokój. Zamykam i nikogo na razie nie wpuszczam he he, bo jeszcze czekają na mnie pokoje które teraz tu byłoby mi wstyd pokazywać. Ale tym się naprawdę już przestałam przejmować. Co potrafię to robię i to niekoniecznie codziennie. Grunt to się nie przejmować no nie? Dziś 2 pralki wyprałam to tez ważne. Serdeczności wzajemne-;)

      Usuń
  3. Uleczko, masz już wiosnę w mieszkaniu. Dołączyłam do An-Uli i Stokrotki, i siedzimy z Tobą przy kawusi. Ja przywiozłam pyszne pączki ;) Ty dobrze się czujesz i miło nam się gawędzi :) Ale pora się żegnać. Dobranoc Uleczko- adela

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj z tymi paczkami i z tą kawą to jedynie samą siebie poczęstujesz bo mnie nie wolno. Ale sam zapach kawy to też cos bardzo miłego dla mnie w, szczególnie w tak miłym towarzystwie Adela.
    Kwiaty to wdzięczny temat dla zdjęć. Kiedy te roślinki dostałam to były jeszcze takie całe nierozkwitnięte w pączkach. Teraz już rozkwitły i postanowiłam je tu uwiecznić. Szkoda że przekwitną te cudeńka. Dziękuję Ci za mile odwiedziny i dobranoc życzę wzajemnie-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie tam u Ciebie, zima rozsiadła się na dobre. Ja uwielbiam takowe zimowe klimaty, gdy wszystko w koło zasypane bielusieńkim śniegiem. No ale co tu się dziwić, skoro Bóg przeznaczył Ziemię dla ludzi na dom, na mieszkanie ją przeznaczył...Musi być pięknie...Ty już jak widzę wiosny wypatrujesz, przyjdzie...nawet się nie obejrzymy jak stanie w progu z całym swoim bagażem cudowności... Pozdrawiam Uleczko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak posprzątane to cacy, ale to tylko 2 pomieszczenia a reszta czeka ,a jest tego sporo, bo dom duży a tempo już żółwie. Czekam z utęsknieniem na dzień w którym już nie będę musiała odwiedzać moja kotłownię. Muszę znów węgiel kupić, gaz za drogi ale palę na zmianę z kotłem węglowym. Lubię każdą naszą porę roku. Zima cudo. Ech jak ja lubiłam jeździć na nartach. Teraz moja najmłodsza wnusia tak szaleje na deskach jak ja kiedyś he he. Pozdrawiam Olimpia-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. -u Ciebie w domu to już wiosna na całego, ciepełko, kwiatki wiosenne, tylko się rozgościć, co właśnie czynię.... wpadłam na chwilkę w niedzielny poranek, korzystając z laptopa córki. Mój niestety do odstawki, chyba na stałe... pozdrawiam ciepluteńko z zamglonego środka kraju :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Alu i dziękuję Ci za miłe odwiedziny.

    Wiosna jednak jedynie tu na obrazku. Kwiatki to wdzięczny temat do zrobienia zdjęć , a te tu to jeszcze z okazji dnia babci, ale też już lada dzień przekwitną. Alu i ja mam czasem kłopoty z moim bardzo leciwym komputerem, a bez opieki tego sprzętu przez mojego starszego syna to bym tu w ogóle nie klikała. Tu u nas dziś też już powyżej zera na dworze. Wzajemnie cieplutko Cię Alu pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń