JESTEŚ tu
sam na sam z całym światem,
czasem ci powiedzą siostro, bracie.
Tutaj wciąż uczymy się od siebie życia,
pisząc wpisy ot, z ukrycia.
Nikt o wiek, o wygląd się nie pyta,
tu zabawa znakomita.
Ech, Uleczko, przy takich melodiach świat staje się lepszy :)Uwielbiam Andre, dzisiaj, jak w każdą niedzielę znowu z wielką przyjemnością obejrzałam w TVP Rozrywka koncert jego orkiestry. Wprawdzie to już powtórzenia, ale co dobre , nie znudzi się przecież. Miły prezent od syna. Buziaczki zostawiam :)))
Mam teraz większy ekran i szybciej mi chodzi ten sprzęt bez porównania z tamtym komputerem. Powiedział mi także że zamówił na 19 lutego dla mnie mszę z okazji moich okrągłych urodzin. To dopiero niespodzianka. Prawie mi mowę odebrało..Buziaczki wzajemne-;)
Zawsze sobie ponarzekałam, ale tego to się naprawdę nie spodziewałam. A dziś zaspałam przez ten paskudny świąd, bo w nocy prawie wcale nie spalam i teraz dopiero piję moją pierwszą kawę . Stokrotko bardzo serdecznie Cię pozdrawiam -;)
jesienna: Walc - cudo. Też bardzo go lubię. Cieszę się, że słuchasz takiej pięknej i pogodnej muzyki. Msza św. też Cię wzmocni, a może pomoże w zdrowieniu. Ja wciąż wierzę, że będzie dobrze. Ściskam Cię mocno.
Po kolejnej próbie widzę że mogę u Ciebie już komentować , bo nowy sprzęt to nie takie to znów wszystko proste. a co do muzyki to ja teraz najbardziej lubię ciszę. Choć zawsze byłam wielbicielka muzyki, i to wszelakiej,od ludowej do Wagnera włącznie. Tą mszą mnie zaskoczyli, a wczoraj dostałam paczkę od Chrześniaka z Niemiec, ale otworzę dopiero 14 lutego. W aptece kupiłam sobie Cynarex(ziołowy lek z karczochem,) i świąd też jakby trochę mniejszy. Pozdrawiam Marysiu bardzo cieplutko i dziękuję Ci za komentarz pełen otuchy. Buziaki serdeczne-;)
Witaj Uleczko, spróbuj kąpiele z mąką ziemniaczaną na ten świąd, zawsze kąpałam dzieci w ten sposób ...pozdrawiam serdecznie i cieszę się razem z Tobą - Aga
Kąp się w letniej wodzie, staraj się nie pocić. Ja też mam ten paskudny świąd. Lekarz, po różnych badaniach powiedział: nie możemy pani pomóc. Ja czasem smaruję spirytusem salicylowym,po kąpieli na suchą skórę smaruję mąką kartoflaną. Na noc biorę zyrtec, przynajmniej działa nasennie. I nie drap się.Swędzące miejsce mocno cisnę ręką, ale nigdy nie drapię.Pozdrawiam Ewa.
Mnie też lekarz powiedział; jak najmniej leków. Chyba nigdy go nic nie swędziało w tak paskudny sposób. Ja mam raczej suchą skórę i się nie pocę.Najgorzej jak świąd nie daje spać nocą. Można zwariować.Dziękuję za porady i komentarz. Pozdrawiam serdecznie-;)
Ech, Uleczko, przy takich melodiach świat staje się lepszy :)Uwielbiam Andre, dzisiaj, jak w każdą niedzielę znowu z wielką przyjemnością obejrzałam w TVP Rozrywka koncert jego orkiestry. Wprawdzie to już powtórzenia, ale co dobre , nie znudzi się przecież. Miły prezent od syna. Buziaczki zostawiam :)))
OdpowiedzUsuńMam teraz większy ekran i szybciej mi chodzi ten sprzęt bez porównania z tamtym komputerem. Powiedział mi także że zamówił na 19 lutego dla mnie mszę z okazji moich okrągłych urodzin. To dopiero niespodzianka. Prawie mi mowę odebrało..Buziaczki wzajemne-;)
OdpowiedzUsuńTo jest przecudny walc Uleczko.
OdpowiedzUsuńNo i dobrze że masz lepszy sprzęt do kontaktowania się z nami.
Serdeczności.
:-)
Zawsze sobie ponarzekałam, ale tego to się naprawdę nie spodziewałam. A dziś zaspałam przez ten paskudny świąd, bo w nocy prawie wcale nie spalam i teraz dopiero piję moją pierwszą kawę . Stokrotko bardzo serdecznie Cię pozdrawiam -;)
OdpowiedzUsuńjesienna:
OdpowiedzUsuńWalc - cudo. Też bardzo go lubię. Cieszę się, że słuchasz takiej pięknej i pogodnej muzyki. Msza św. też Cię wzmocni, a może pomoże w zdrowieniu. Ja wciąż wierzę, że będzie dobrze. Ściskam Cię mocno.
Po kolejnej próbie widzę że mogę u Ciebie już komentować , bo nowy sprzęt to nie takie to znów wszystko proste. a co do muzyki to ja teraz najbardziej lubię ciszę. Choć zawsze byłam wielbicielka muzyki, i to wszelakiej,od ludowej do Wagnera włącznie. Tą mszą mnie zaskoczyli, a wczoraj dostałam paczkę od Chrześniaka z Niemiec, ale otworzę dopiero 14 lutego. W aptece kupiłam sobie Cynarex(ziołowy lek z karczochem,) i świąd też jakby trochę mniejszy. Pozdrawiam Marysiu bardzo cieplutko i dziękuję Ci za komentarz pełen otuchy. Buziaki serdeczne-;)
UsuńWitaj Uleczko, spróbuj kąpiele z mąką ziemniaczaną na ten świąd, zawsze kąpałam dzieci w ten sposób ...pozdrawiam serdecznie i cieszę się razem z Tobą - Aga
OdpowiedzUsuńBędę próbowała Aga, czasem żyć się odechciewa przy tak wstrętnej dolegliwości. Buziaki serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńKąp się w letniej wodzie, staraj się nie pocić. Ja też mam ten paskudny świąd. Lekarz, po różnych badaniach powiedział: nie możemy pani pomóc. Ja czasem smaruję spirytusem salicylowym,po kąpieli na suchą skórę smaruję mąką kartoflaną. Na noc biorę zyrtec, przynajmniej działa nasennie. I nie drap się.Swędzące miejsce mocno cisnę ręką, ale nigdy nie drapię.Pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńMnie też lekarz powiedział; jak najmniej leków. Chyba nigdy go nic nie swędziało w tak paskudny sposób. Ja mam raczej suchą skórę i się nie pocę.Najgorzej jak świąd nie daje spać nocą. Można zwariować.Dziękuję za porady i komentarz. Pozdrawiam serdecznie-;)
OdpowiedzUsuń