niedziela, 21 października 2012

Opis imienia: URSZULA


http://imiennik.pl/index.php?ids=1,296


Opis imienia: URSZULA

Imieniny obchodzi: 05.2910.21,

Osobowość: Ta, co posiada siłę
Charakter: 88 %
Promieniowanie: 85 %
Rezonans: 108 000 drgań/sek.
Kolor: Niebieski
Główne cechy: Wola - Aktywność - Dynamizm - Zdrowie 
Totem roślinny: Tulipan
Totem zwierzęcy: Skowronek
Znak: Strzelec
TYP: Kobiety silnej jak siły przyrody. Może mają nieco męski charakter, ale potrafią działać skutecznie. startują jak strzała, albo jak skowronek, ich totem. Są choleryczkami i lepiej ich nie drażnić.
PSYCHIKA: Lubią kontakty z otoczeniem, ale nie ulegają wcale wpływom. Ich charakter dojrzewa bardzo wcześnie, przez co skraca się czas beztroskiej młodo?ci. Są zaborcze i przekorne.
WOLA: Despotyczna zarówno dla nich samych, jak i dla otoczenia. Nieraz chciałoby się, aby była bardziej ludzka.
POBUDLIWOśĆ: Czasem powoduje u nich niepokój, mogący zepsuć najpiękniejsze osiągnięcia.
ZDOLNOśĆ REAKCJI: Te kobiety odpowiadają na wszelkie ataki w sposób, który może zbić z tropu. Mężowie muszą się do tego przyzwyczaić... i rodzice również!
AKTYWNOśĆ: Jest dla nich celem życia. Na ogół są pilnymi uczennicami. Gdy postawiły sobie jaki? cel, zrobią wszystko, by go osiągnąć. Zostają lekarkami, farmaceutkami, profesorkami nauk ścisłych lub języków obcych, dyrektorkami, rolniczkami, pielęgniarkami a nawet wła?cicielkami baru. W każdym razie pragną rządzić.
INTUICJA: Nie chcą o niej słyszeć. Intuicja jest dla nich rezygnacją z inteligencji i kartezjańskiego umys­łu.
UCZUCIOWO?Ć: Nie są wylewne, a raczej nieufne: obserwują, czekając, aż inni zrobią pierwszy krok.
MORALNO?Ć: Ich własna moralno?ć zależy od moralno?ci społeczeństwa, czy warstwy, do której należą. Przyjmując moralno?ć innych czują się mniej samotne...
ZDROWIE: Lekka skłonno?ć do tycia. Powinny więc dbać o dietę. Zalecane spacery, pływanie, życie na wsi, ale wakacje nad morzem, gdyż potrzebują jodu. Słabe punkty: narządy rodne i żołądek.
ZMYSŁOWO?Ć: To dla nich przede wszystkim łakom­stwo: dobrze zje?ć, chrupać słodycze, czekoladki. Wobec mężczyzn wykazują pewną agresywno?ć. Nie­raz biorą w ręce ster rządów w rodzinie. W dzieciństwie bardziej lgną do ojca, niż do matki. Gdy dorosną, nie ulegają łatwo popędowi seksualnemu i kierują się raczej wyrachowaniem. Przywiązują dużą wagę do małżeństwa, które jest dla nich sposobem awansu społecznego. Nie ufają innym kobietom: 
DYNAMIZM: Traktują jako przeciwników - albo i wrogów - wszystkich współzawodniczących z nimi w działaniu. Ale je?li trzeba wykroczyć poza stadium agresji i współdziałać z innymi, to...
TOWARZYSKO?Ć: Są towarzyskie, dopóki to nie szkodzi ich interesom. Cechuje je żądza posiadania, gromadzenia bogactw.
PODSUMOWANIE: Tak, te kobiety nie są istotami łatwymi w pożyciu, ale posiadają taką wolę robienia wszystkiego dobrze, odnoszenia sukcesów, że należy chylić przed nimi czoła. To zresztą robią niektórzy mężowie... jednocze?nie biorąc nogi za pas!

3 komentarze:

  1. Muszę się przyznać, że jeszcze nie tak dawno, było to dla mnie imię przyprawiające o dreszcze, a nawet "wstąpiłam" do Ciebie najeżona, bo sporo lat musiałam spędzać w pracy z osobą o tymże imieniu, którą trudno było znosić na codzień... taki wampir energetyczny, przy tym dążąca po trupach do sobie wiadomego celu, uparta, istny Harpagon, fałszywa i wyrachowana, zero empatii. Kiedy miewała "ataki dobroci - już sie bałam czego znów chce i jak mi znów dokuczy. Nie zawsze w pracy można omijać takie osoby, bo bywa się skazanym na współpracę, więc nerwów natraciłam. Teraz słyszę, że w pracy przyssała się do innych, a przez to i mnie wspominają, że to nie była moja osobista alergia na osobę, ale "szczwany lis" szuka nowych ofiar. Nie każdy umie sobie w takiej sytuacji radzić. - I widzisz, jak to się ma do tych opisów, horoskopów... - A do Ciebie wstąpiłam, potem się wprosiłam i na dobre rozgościłam... i już Ula brzmi pięknie. Wszystko zależy od doświadczeń. Pozdrawiam i buziaki przesyłam. Nina

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację Nina. Mnie Lidia się tak źle kojarzy ,i to niestety przez taką jaką była tamta Lidia zołzę właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja wnuczka to Karolina, bo tak się rodzicom podobało, a u nas w domu, to jest w domu mojej mamy... zawsze to imię oznaczało pijaczkę, którą wszyscy na ulicy znali, a wówczas nie było takiej - wątpliwej zresztą - emancypacji i kobieta pijąca, jak chłop i z chłopami, toż to Sodoma i Gomora łącznie i nikt takiego imienia córce nie dawał. A teraz nawet modne, a teraz i moja wnusia - promyczek też tak ma. Tak to już jest, że uruchamiamy na wszelki wypadek swoje myślenie magiczne... i oby nie!, więc i imię omijamy. Z drugiej strony zaś śmiesząmnie imiona zapożyczone z seriali i dobrze, jeżeli chociaż z polskich. Kiedyś miałam w liceum młodszą o parę lat /ja w klasie V, ona w I/ koleżankę, Manuelę - dziś to imię takie sobie, ale wówczas rzadkie i owa Manuela klęła jak szewc, że "starzy się telenowel naoglądali".
    Odwiedzam Cię i tu, bo nie chodzę za tytułem, ale za Osobą. Nina

    OdpowiedzUsuń