Historia,której nie znałam
Spór polsko-czeski o Kotlinę Kłodzką, która po II wojnie przypadła Polsce, a do której Czesi rościli sobie pretensje. Przypomina historię spornej ziemi, związanej z państwem czeskim od zarania jego dziejów oraz nadzieje czeskich mieszkańców tego terenu na powrót do macierzy. Przedstawia także organizowanie w regionie polskiej władzy w maju 1945 roku i trudności, na jakie napotkali pełnomocnicy rządu ze strony wojsk radzieckich i nacjonalistów czeskich. Próbuje odpowiedzieć na pytanie, jaki jest dzisiaj po przeszło pół wieku, stosunek Czechów do tych ziem, czy nadal darzą je szczególnym sentymentem? 9 maja 1945 roku Niemcy opuścili Kłodzko, następnego dnia do miasta weszła Armia Czerwona i nieliczni przedstawiciele wojska polskiego. Czesi chcieli wykorzystać powojenny chaos, brak prawomocnej administracji w wyzwalanych miasteczkach i przychylność Sowietów do zajęcia przygranicznych terenów, które na mocy traktatów pokojowych przypadły Polsce. Postulowali utworzenie tzw. „Czeskiego Śląska” obejmującego m.in. Opolszczyznę, Kłodzkie, Legnickie, Nyskie, Świdnickie, południową część Wrocławskiego, Gliwice i cały obszar historycznego Księstwa Cieszyńskiego. Próbowali przejąć te tereny nie tylko w drodze rokowań i politycznych dyskusji, ale także działań militarnych. W czerwcu 1945 roku wojska czeskie weszły w głąb Kotliny Kłodzkiej, notorycznie naruszana była przez nie nowa południowa granica Polski. Czesi mieli na to milczące przyzwolenie Sowietów. Sytuacja zmieniła się po interwencji przedstawicieli rządu polskiego u marszałka Koniewa w Dreźnie. Dopiero jednak zdecydowana postawa marszała Michała Roli-Żymierskiego, który dał Czechom 24-godzinne ultimatum na wycofanie się na linię graniczną sprzed 1937 roku, pod groźba zajęcia Zaolzia, zmusiła naszych południowych sąsiadów do ustąpienia ze spornych terenów. Spory dyplomatyczne i mediacje trwały aż do marca 1947 roku, kiedy to Polska i Czechosłowacja, zmuszone przez Związek Radziecki, podpisały układ normujący wzajemne stosunki
ciężki temat ta historia, ale mnie to wciągnęło i to nie ostatni post chyba będzie o historii Śląska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz