czwartek, 19 marca 2015

przyszedl do parku z psem
usiadl na lawce
pomyslal ze swiat jest dziwny
pozwalajac na samotnosc
nic w zamian nie oferujac
zaczal padac deszcz
wstal przywolal psa
ruszyl do domu

lubila te spadajace krople
przysiadla na laweczce
mokra zielen jest piekna
warto bylo przyjsc do parku
pusty pokoj stal sie codziennoscia
brakowalo ciepla kogos bliskiego
wstala zasmucona i poszla dalej

on odszedl piec minut przed wielka miloscia
ona przyszla piec minut za pozno

Kormoran

2 komentarze:

  1. Niestety czasami się mijamy w życiu. A szkoda, byłoby więcej ludzi szczęśliwych, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że tu do mnie zaglądasz. Tak, ten wiersz daje do myślenia. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń