Najchętniej wybyłabym z domu bo tak pięknie słonko dziś świeci. ale pomimo niechęci robię jednak porządki w domu. Teraz chwilka przerwy.
Umyłam okno w kuchni i podłogę. Mam jeszcze luz w pralce więc dojdą firany i zasłony z kuchni. Słonko już pokazało mi ze czas okno wyczyścić.
Ciepło, więc w dzień w kotłowni spokój z paleniem -co za ulga dla rąk i oszczędność węgla i gazu. Oby tak jak najdłużej.
**************
A teraz jest już ciemno na dworze pomimo że jest dopiero 17,33. Zaczyna być chłodno w mieszkaniu, a ja czuję się zmęczona, pomimo tego że mniej zrobiłam jak kiedyś. Ale firany w kuchni wiszą i okno umyte. Zawsze to coś.
Za chwileczkę skoczę napalić sobie jednak w kotłowni, i zrobię sobie herbatkę z cytryną zaszyję się w kącie z ciekawą książką. Jest dobrze...jutro też jest dzień...
A wczoraj jeszcze cykałam fotki kiedy szłam z cmentarza drogą pieszo do Biedronki ale inną stroną i nie przez tory kolejowe.
Podziwiałam zadbane otoczenie domków i kwiaty które jeszcze są bo nie było jeszcze takich przymrozków w tym roku..
Umyłam okno w kuchni i podłogę. Mam jeszcze luz w pralce więc dojdą firany i zasłony z kuchni. Słonko już pokazało mi ze czas okno wyczyścić.
Ciepło, więc w dzień w kotłowni spokój z paleniem -co za ulga dla rąk i oszczędność węgla i gazu. Oby tak jak najdłużej.
**************
A teraz jest już ciemno na dworze pomimo że jest dopiero 17,33. Zaczyna być chłodno w mieszkaniu, a ja czuję się zmęczona, pomimo tego że mniej zrobiłam jak kiedyś. Ale firany w kuchni wiszą i okno umyte. Zawsze to coś.
Za chwileczkę skoczę napalić sobie jednak w kotłowni, i zrobię sobie herbatkę z cytryną zaszyję się w kącie z ciekawą książką. Jest dobrze...jutro też jest dzień...
A wczoraj jeszcze cykałam fotki kiedy szłam z cmentarza drogą pieszo do Biedronki ale inną stroną i nie przez tory kolejowe.
Podziwiałam zadbane otoczenie domków i kwiaty które jeszcze są bo nie było jeszcze takich przymrozków w tym roku..
Jak cieszy to słoneczko,oby jak najdłużej.Ja mycie okien przed zimą mam jeszcze w planie,mam nadzieję ,ze zdążę,bo bardzo nie lubię mycia okien i ciągle czekam na wenę...Takie widoczki z kwiatami na balkonach cieszą i przywołują wspomnienie lata.
OdpowiedzUsuńOby jeszcze jak najpóźniej przymrozki. Ciemne ramy okienne to jest to. Dlatego mycie okna to dla mnie już rutyna. Pucuję często i okna nie zabrudzone łatwo mi umyć. Dziś duże okno przy wejściu do domu. Zrobię zdjęcie.. Pozdrawiam serdecznie-;)
UsuńA ja dzisiaj - w sobotę porobię domowe porządki. Na Powązkach u Rodziców już byłam w tygodniu. A jutro pójdziemy całą rodzinką.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkim jak najdłużej takiej pięknej pogody.
Serdeczności Uleczko:-)
O! O 5,59 to ja jeszcze spałam Stokrotko. Wczoraj wcześnie padłam. Jednak ruch wzmaga zmęczenie i dobry sen. ale tez brak bieżącego jakiego stresu. Wówczas bezsenna noc zagwarantowana jest u mnie. Dziś trochę jeszcze sprzątania i gotowania w programie. Ale co i jak wyjdzie jak zawsze tak jak sonie nie zaplanuję he he. Pozdrawiam Stokrotko i buziaki serdeczne-;)
Usuń.... pal w piecu i się ruszaj ... będzie dobrze ... ale fajnie tam u Was ... :)
OdpowiedzUsuńJednak cieszy kiedy tak można sobie pooglądać zadbane okolice w których się mieszka. Ludzie coraz bardziej dbają o estetyczny wygląd własnego otoczenia i to bardzo mnie cieszy.W dzień na szczęście nie muszę palić. Zresztą w ruchu i tak jest cieplej...)
OdpowiedzUsuń