To te węglowodany powoduje tycie:
Do tej grupy należą: jabłka, pomarańcze,
grejpfruty, gruszki, wiśnie, czereśnie, śliwki, maliny,
szpinak, ogórki, pomidory, papryka, rzepa, rzodkiewki,
maślanka,
pumpernikiel,
kasza jęczmienna, kasza gryczana,
dziki ryż, orzechy pekan, pestki słonecznika, migdały,
chude sery, jogurty, bób, szparagi,
ciecierzyca.
- Owoce:
- banany (świeże i suszone), daktyle, ananasy, mango, kiwi, arbuzy, winogrona, figi, rodzynki
- Warzywa:
- ziemniaki smażone, frytki, puree instant, chipsy
- Pieczywo i wyroby cukiernicze:
- rogale, chrupki kukurydziane, solone lub słodzone przekąski, bagietki, gotowe bułki do hamburgerów, pieczywo tostowe, croissanty
- Makarony i inne produkty zbożowe:
- płatki śniadaniowe słodzone, płatki kukurydziane, kasza jaglana, ryż instant
- Napoje:
- wszelkie słodzone napoje gazowane
Jakie węglowodany wybierać, by nie tyć?
Przede wszystkim takie, których IG jest poniżej 50.Do tej grupy należą: jabłka, pomarańcze,
grejpfruty, gruszki, wiśnie, czereśnie, śliwki, maliny,
szpinak, ogórki, pomidory, papryka, rzepa, rzodkiewki,
maślanka,
pumpernikiel,
kasza jęczmienna, kasza gryczana,
dziki ryż, orzechy pekan, pestki słonecznika, migdały,
chude sery, jogurty, bób, szparagi,
ciecierzyca.
... coś tam z tego lubię ... praktycznie wcinam to co mam ... najgorzej, że z przyczyn obiektywnych mam za mało ruchu ... jeśli tak się zdarzy, wtedy jestem innym człowiekiem ... ja to wiem, nie zawsze mogę ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńTeż się stanowczo za mało ruszam ale jakoś nie potrafię się do tego zbytnio zmobilizować kiedy pogoda za oknem taka jak dziś. Nie jest za zimno, ale pada taki śnieg z deszczem. Pozdrawiam wzajemnie Andrzeju-;))
UsuńOwoców to jem dużo codziennie.
OdpowiedzUsuńAle muszę codziennie zjeść także czekoladę mleczną z orzechami.
Dopiero wtedy poprawia mi się humor :-)))
Łakomstwo to straszna rzecz!!!
To jeden z grzechów głównych. Ale to nie tylko Ty tak masz. Buziaczki Stokrotko-;)
OdpowiedzUsuńNie do końca się zgadzam. Wszystko oczywiście zależy od indywidualnych potrzeb organizmu. Oczywiście zgadzam się z Tobą, że słodycze absolutnie nie są wskazane, ale inne produkty to już kwestia organizmu. Ja na przykład na diecie bezglutenowej w ciągu miesiąca schudłam 5 kg. Taka już moja uroda i moja niedoczynność tarczycy. Niektórzy twierdzą, że się nie da, ale to nieprawda. Wszystko zależy od odpowiednio dobranej diety. I broń Boże - na pewno nie jest to dieta
OdpowiedzUsuń1000 kalorii.
Otóż to. Każdy z nas jest inny. Pozdrawiam serdecznie-;)
OdpowiedzUsuń