czwartek, 27 października 2016

Nie wiedziałam że Konficjusz podobnie myślał jak ja he he

"Kto wymaga dużo od siebie, a mało od innych, unika niezadowolenia otoczenia."  KONFUCJUSZ

Też tak myślę. Jestem chora ale jakoś powolutku jednak do przodu. A w ostatnich 20 dniach schudłam już 4 kg. Tylko nie wiem czy się mam z tego powodu radować.
Byłam wczoraj u mojej lekarki ale była tak zajęta spoglądaniem do mojej karty chorób, że zapomniała na mnie choć raz popatrzeć. Ode chciało mi się ja zapytać o to co może mi dolega, i tylko poprosiłam o wypisanie recepty na to co zawsze. Po 2 opakowania tak na zapas. Ale czy do tego jest potrzebny lekarz? Trzymam dietę. Może samo przejdzie jak na ogół wszystko jak dotąd (chwała Bogu)

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-pokarmowy/domowe-zatrucia-pokarmowe_40131.html

Zatrucia pokarmowe - bakterie odporne na zimno

Yersinia bytująca na warzywach i w twarogu oraz Listeria, która lubi mięso, twarogi, lody i jajka świetnie czują się w lodówce. Temperatura minus 2 czy minus 4 zupełnie im nie przeszkadzają, rozwijają się więc wykorzystując naszą niewiedzę co z czym przechowywać i zaniedbania higieniczne. Podobno największym siedliskiem bakterii w całym domu jest szuflada do przechowywania warzyw w lodówce. Warto sobie to wziąć od serca. Jeśli nie chcemy mieć w domu zatruć pokarmowych musimy przestrzegać kilku zasad.
  • Rozmrażamy lodówkę przynajmniej raz w miesiącu (jeśli nie ma samoczynnego systemu odszraniania i oczyszczania). Jeżeli jest w taki system wyposażona możemy to robić raz na pół roku.
  • Raz w tygodniu myjemy porządnie szufladę na warzywa. Wyjmujemy ją, myjemy detergentem, dobrze spłukujemy i wycieramy.
  • Produkty przechowywane w lodówce ustawiamy według porządku: pierwsze weszło, pierwsze wychodzi. Nowe zakupy ustawiamy w drugim rzędzie, by najpierw wykorzystać to, co kupiliśmy wcześniej.
  • Starannie oddzielamy produkty surowe od gotowanych. Powinny leżeć w innych miejscach lodówki.
  • Mięso oraz ryby, czy to surowe czy gotowane, przechowujemy w szczelnie zamkniętych pojemnikach. W wielu sklepach można kupić wygodne i estetyczne pojemniki do przechowywania żywności. Trzymamy osobno drób, osobno inne rodzaje mięsa, osobno ryby. Zwłaszcza surowy drób, który łatwo staje się siedliskiem bakterii trzeba izolować od innych rodzajów żywości. Produkty w lodówce nie mogą mieć ze sobą kontaktu.
  • Mięso i ryby przechowujemy na półce z najniższą temperaturą. Ideałem są szuflady o niższej temperaturze chłodzenia montowane teraz w wielu lodówkach.
  • Nie zapychaj lodówki ponad miarę. Wokół każdej umieszczonej w niej rzeczy powinien być luz, by powietrze swobodnie krążyło i należycie chłodziło to, co się w lodówce znajduje.

Zatrucia pokarmowe w domu - deska, gąbka, suszarka

Jeśli chcesz uniknąć domowych zatruć pokarmowych zadbaj o higienę kuchennych sprzętów i akcesoriów. Sojusznikiem bakterii jest wilgoć. Mnożą się w gąbce do zmywania naczyń i wodzie porozlewanej wokół zlewu, na kuchennych blatach i podłodze.
  • Pamiętaj więc, by zawsze wycierać w kuchni wszystko do sucha.
  • Gąbkę do zmywania bardzo dobrze wyżymaj i układaj na przewiewnej kratce, gdzie szybciej wyschnie.
  • Często myj suszarkę do naczyń, zwłaszcza koszyczek na sztućce.
  • Nigdy nie wkładaj do koszyczka na suszarce noży, widelców, łyżek czy łyżeczek trzonkiem do góry. We wnętrzu koszyczka do suszenia sztućców jest wilgotno i bakterie uwielbiają to miejsce.
  • Miej zawsze dwie deski do krojenia: jedną do żywności surowej drugą do gotowanej.
  • Przydałaby się też osobna deska (najlepiej szklana) do krojenia surowego mięsa i ryb.
  • Używaj osobnych sztućców do żywności surowej i gotowanej.





 
 
 

12 komentarzy:

  1. Ja zostawiam karteczkę w recepcji, pani doktor wypisuje receptę i potem odbieram. Nie mam potrzeby konsultacji z lekarzem swoim, oby jak najdłużej. A aktualnie wirusa leczę sama, po domowemu, chociaż daje do wiwatu. Uleczko, mam nadzieję, że się nie odchudzasz. Buziaki przesyłam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja przegapiłam i już na już lek potrzebowałam. Cos zjadłam i paskudnie mi zaszkodziło Aniu. Pozdrawiam, i buziaki-;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... przejdzie, pocierpisz trochę i dobrze będzie ... u mnie coraz gorzej, nawala już drugie kolano ... będzie wesoło gdy mnie uziemi ... pozostaje tylko mieć nadzieję ... zdrówka ~Uleczko życzę i pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję Andrzeju serdecznie. Życzę Ci byś trafił na dobrego specjalistę i uzyskał skuteczną pomoc. Wiem że to jak na loterii, ale zawsze warto wierzyć w wygraną bo to też ważne. Pozdrawiam Cię jak najserdeczniej-;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już się chyba wygrzebałam ze swojego przeziębienia. I dobrze, bo przecież trzeba być na nogach w te najbliższe dni.
    I chyba zabiorę się za sprzątanie w kuchni. Bo w kuchni faktycznie powinno wszystko lśnić,
    Nie choruje Uleczko - szkoda życia.
    Wszystkiego dobrego.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że Ci przeszło Stokrotko. Uważaj jednak na siebie. Bo powrót po takim przeziębieniu może mieć potem fatalne skutki. Zgoda co do kuchni. Pozdrawiam serdecznie-;)

      Usuń
  6. Miało być: NIE CHORUJ Uleczko!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. kobietawbarwachjesieni:
    Oj z tym sprzątaniem lodówki. Okropnie tego nie lubię. Pół dnia mam bałagan w domu i zawalone wszystkie szafki. Odmrażam raz na jakiś czas.Ściskam Cię mocno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Błysk w kuchni to raczej tam gdzie na co dzień się nie gotuje,albo ewentualnie herbatę. Tam u Ciebie to aż chce się być stołownikiem he he. Pozdrawiam ciągle jeszcze na diecie-;)

    OdpowiedzUsuń