niedziela, 15 stycznia 2017

Na przekór wszystkiemu he he

Zimowa piosenka
I. Suchorzewska

Lubię śnieżek,
Lubię śnieg,
Chociaż w oczy prószy.

Lubię mrozik,
Lubię mróz,
Chociaż marzną uszy.

Lubię wicher,
Lubię wiatr,
Chociaż mnie przewiewa

Lubię zimę,
Idę w świat
I wesoło śpiewam.

8 komentarzy:

  1. ... a ja Ciebie lubię ... bo jesteś fajna ... i pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. he he. Dziękuję Przyjacielu, i wzajemnie. A w świat i idę ale jedynie teoretycznie, bo nosa z domu nie wyściubię jak nie muszę. Zima teraz taka piękna dla mnie ale z mojego okna. Nasypało tego że hej. Dzieci się cieszą. Też tak kiedyś miałam. Pozdrawiam niedzielnie-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uleczko, zawsze coś ciekawego masz dla nas- jakiś fajny wiersz, albo jak dzisiaj wesołą piosenkę :) Bardzo to lubię i nie tylko ja. Coś podgrypiona jestem, złapałam od naszych smerfów, a mieliśmy iść z nimi na sanki. No to jestem na kawce u Uleczki, śpiewamy razem zimową piosenkę i też jest bardzo przyjemnie- adela :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię Adela i dlatego sobie a przy okazji dla nas wszystkich tu w sieci idę na poszukiwania i cieszę się jak coś pasującego do mojego nastroju( albo sobie nastrój poprawić) znajduję. A nastrój mam tak prze wisielczy, bo czeka mnie ten 18 stycznia, i wynik PET.Brrr..Zdrowia życzę Adela dla Ciebie i dla Smerfów. Buziaki serdeczne-;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A u mnie dzisiaj i wczoraj było na plusie 3 stopnie. I śnieg się topił i od razu nogi w butach mokre.
    Wolę mrozek.
    Serdeczności Uleczko.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mokre nogi też nie lubię. Zresztą kto lubi? U nas teraz jest -6 stopni. Ale w domu mam ciepło, choć z opału który mi dowieźli nie jestem zadowolona. Oszukuj na gatunku i kaloryczność opału potem jest gorsza . A płaci się przecież słono, szczególnie teraz w sezonie. Serdeczności wzajemne-;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hellou, a gdzie mój wczorajszy komentarz ??
    Zimę lubię w lesie lub w górach, także w moim ogrodzie. Tam jest czyściutki, piękny śnieżek. W mieście nie znoszę, bo albo błoto pośniegowe, albo ślisko. A ogólnie rzecz ujmując - jestem ciepłolubna i czekam na wiosnę.
    Buziaki ślę, Uleczko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co prawda to prawda. W mieście tylko może w parkach widać zimę taką jak się widzi czasem na obrazkach z zimą. Ale ja się na szczęście do miasta nie wybieram, a jak już to mnie podwiozą do sklepu albo do lekarza. Boję się śliskości na chodnikach. A na schodach już szczególnie. Pamiętam jak Babcia w pierwsze święto Bożego Narodzenia złamała sobie nogę tuż pod naszymi drzwiami do domu, bo tam była kupka lodu pod śniegiem. Ach ja lubię zimę,ale tylko ciepło trzeba się ubrać. Teraz to czas na te nasze kożuchy i futerka. Buziaczki wzajemne-;))

    OdpowiedzUsuń