piątek, 13 stycznia 2017

TRZYNASTEGO piątek




http://www.barbara-anna-lesz-poezja.pl/uśmiechnij-się/

TRZYNASTEGO



Dziś piątek i na dodatek trzynastego,
a ja nie wierzę w żadnego pecha !!!
Pogoda iście wiosenna i zaczął się weekend -
więc los się do mnie promiennie uśmiecha.

Nie uwierzę w fatum trzynastego,
bo pecha nie wpuszczam w mego domu progi,
i niczym wróżka - nawet kota mam czarnego -
więc jak na złość nie może mi przebiec drogi...

W jednej kieszeni mam klucz do szczęścia,
a w drugiej - srebrny guzik od kominiarza...
Lustra nie zbiłam i wstałam prawą nogą -
przecież takim ludziom pech się nie przydarza !





                                    *************************************

O 8 rano obudził mnie telefon . Dzwonią ze składu opału, że za godzinę dowiozą mi opał workowany, ale że jednak będzie drożej o całą stówę. Ło matko!! A i tak już było słono.

 Co zrobić. Przecież muszę mieć jakieś tam ,,prawie ciepło" w moim domu . (Dobrze że mam się w coś ciepłego po domu  ubrać i ciepłe kapcie na nogi też mam).

A na gwiazdkę od młodych dostałam elektryczny but którym sobie grzeję tu moje nogi pod biurkiem. Ten stary but który mi służył dobrych parę lat ,niestety pod koniec zeszłego sezonu grzewczego ducha wyzionął ze starości.

Człowiek(też już niemłody) który dowozi tu do mnie ten opał się dziwi ,że ja sama tak te worki od niego odbieram przez okienko tam na dole w pomieszczeniu obok kotłowni, a nie ktoś z tych młodych.

No cóż. Puki co jeszcze jakoś podołam i podołałam także i dziś, ale coraz mi trudniej, a młodzi jak to Oni, stale zajęci, jakże inaczej.

Ale dałam rady, a teraz mam tu u siebie na jakiś znów czas spokój z tym opałem, i tak sobie dziennie wypuszczam te złotówki przez komin zamiast za to samo wylegiwać się gdzieś w cieplutkim piasku  w krajach w których jest teraz tak cieplutko i przyjemnie ,ech.. idę sobie gorącą herbatkę zrobić. (herbatka bez prądu buuu, bo mi nie wolno, hehe a tak lubiłam z rumem i z cytrynką)



 

14 komentarzy:

  1. ... dzielna nasza ~Uleczka, worki odbiera ... z twardego pokolenia ci Ona, Ślązaczka ... dasz radę ... herbatka bez rumu też dobra ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano tak. Jakoś tak mam. Prosić nie lubię a ruszać się też jest zdrowe puki co. To fitness studio ta moja kotłownia w okresie grzewczym, he he. Dobrze że dziś temperatury już dodatnie na dworze. zawsze to coś. Pozdrawiam Andrzeju-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uluś, odważna jesteś, ale pamiętaj -- nie te latka, skarbie :))
    Wiesz, 13 jak dla mnie, zawsze jest szczęsliwa. Tylko raz, 3 lata temu nie była, bo (akurat w piątek) zabił się mój brat. I o godzinie 13.
    Serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj to pamiętam Majka. To było dla Ciebie okropne przeżycie.A ja,odważna albo i nie Majka, ale cieszę się że jeszcze tak sprawna jestem pomimo choroby i wieku. Oby jak najdłużej, bo nie ma nic gorszego jak uzależnienie od innych. Serdeczności wzajemne Majka-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maya
      uzależnienie od innych. W żadnym razie, ale krzyż ma swoje nprawa... ten u człowieka, hi hi

      Usuń
    2. samodzielność do późnej starości. Nie każdemu dany taki luksus. Jak na razie na moje kości jak dotąd grzech byłoby narzekać, ale za to co innego się psuje. Ale mam już prawo mieć problemy ze zdrowiem(głupi żart) he he..

      Usuń
  5. Ja piję herbatę z imbirem, sokiem malinowym, cytryną i miodem. Lubię taką gorącą, wtedy czuć zapach wszystkich składników, pycha. Uleczko, nie lepiej kupić wcześniej opał, i w jednej dostawie ? Przecież i tak musisz kupic, a po co ponosić dodatkowe koszty dowozu ?
    13 nie miałam jakichś problemów, ale na wszelki wypadek bardziej uważam. Tak mam z czarnym kotem, wracaniem z drogi po zapomnianą rzecz - ogólnie jestem przesądna. Buziaczki ślę, Uleczko, ten but to fajna sprawa :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Z imbirem też często piję i imbir lubię.A co do opału to ja tak na raty kupuję by się w moich finansach zmieścić. Jeszcze dogrzewam czasem gazem. Kupowałam już różnie ten opał Aniu. Luzem to oszukują i czasem dostaje się przemieszany węgiel z miałem. Teraz kupuję w workach. Składowanie czyste i mniejsze oszukiwanie na ilości choć czasem też mieszają trochę tego czego nie powinni. Ale i tak jest chyba lepiej. Ciekawa jestem jak długo teraz mi wystarczy to co mi przywieźli. Taki duży dom oszczędnie ogrzać to naprawdę nie lada wyczyn jest. Pozdrawiam już sobotnio. Dobranoc-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozdrawiam Cię, Uleczko i przesyłam moc pozytywnych myśli.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesienna:
    Jak nie wolno, to niewolno. Trzeba słuchać lekarzy. A zastąpić herbatki z rumem można innymi rozgrzewającymi napojami.Jak się podkurujesz, to i na rum przyjdzie czas. Dużo zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem co będzie 18 styczna czego się dowiem.. Pozdrawiam serdecznie-;)

      Usuń
  9. Cieszę się z Tobą, że dajesz radę! A to znaczy że trochę pary jeszcze masz:) A ten but to super sprawa na czas chłodów, dobrze że wymyślają różne przydatne udogodnienia, można jakoś w razie "W" sobie zaradzić.
    Uściski łikendowe Uleczko- adela*

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam parę dobrych lat taki but, ale się wysłużył. A kotłownię to mam już naprawdę po dziurki w nosie, tym bardziej że coś kiepski gatunek opału chyba mi przysłali. Dobrze że dziś mrozów nie ma bo mi się w kotle palić za bardzo nie chce. Ech.. Pozdrawiam Adela serdecznie-;)

    OdpowiedzUsuń