sobota, 3 października 2015

Na dwóch blogach prawie to samo

Wyskrobałam z moich oszczędności 430 złotych i czekam teraz na pierwszą dostawę opału na najbliższe chłodne dni.
 W sumie 10 worków węgla i trochę więcej drewna na rozpałkę.
Mam nadzieję, że jeszcze będzie trochę tych cieplejszych dni i zaoszczędzę sobie grosza na następną wycieczkę, a także to, że jak na razie do apteki nie dostarczam kasy na leki; to odpukać, i oby tak dalej.
Dziś bardzo dobrze mi się spało, a jak otwieram oczy i widzę tą moją świeżo wytapetowaną sypialnię, to się podwójnie cieszę, że ten rok(jeszcze się nie kończy i odpukać w niemalowane drzewo) zaliczę pewnie do tych udanych i nie zmarnowanych .
Kończę moją poranną kawę i zastanawiam się teraz co robić w pierwszej kolejności, ale pewnie do kuchni pójdę zjem banan, i pójdę do ogrodu , bo tak pięknie słonko świeci ,że szkoda w domu się do sprzątania zabierać..
Na jutro na obiad mam kotlety jagnięce w lodówce i muszę je zamarynować.
 Smakowały mi te z grilla tam w Grecji, tylko że były jak dla mnie za twarde. 
Zobaczę jak te moje mi się udadzą. Wyszperam tu w necie przepisy i zobaczę jak je inni robią. Tamte były przyprawione tymiankiem i smak był rewelacyjny..oj głodna się robię he he.. zmykam do kuchni i życzę wszystkim tu do mnie zaglądającym, miłego dnia.  

2 komentarze:

  1. kobietawbarwachjesieni:
    Obleciałam Twoje blogi. Wiem, ze marzysz o nowej wycieczce. To dobrze. Co człowiek zobaczy, co przezyje, to jego Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na nową wycieczkę teraz mnie nie stać. Wczoraj opał kupiłam bo wieczory w domu bez dogrzewania już się nieprzyjemne robią.Ale jak tylko uzbieram trochę gotówki i będę jeszcze mobilna to pewnie znów wyruszę w Świat, bo bardzo mi się to podobało. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń