niedziela, 18 października 2015

Niedziela.

Za oknem piękna słoneczna pogoda, a ja dopiero tu dopijam moją pierwszą poranną kawę i próbuję moje siły na tym nowym (ale pewnie już też dobrze przez kogoś innego używanym sprzęcie) komputerze. Jednak jak mówią darowanej szkapie w zęby nie zaglądaj, i dlatego nie marudzę, i puk puk w niemalowane drzewo, życzę sobie, by mi tak samo wiernie służył jak te moje 2 ostatnie, na których tu przed nim stukam już lat wiele(jak ten czas jednak przeleciał. )A pamiętam, że kiedy mi Syn przyniósł pierwszy komputer(jeszcze bez internetu), to się w czoło pukałam i myślałam, że to już sprzęt tylko dla młodych. Nic bardziej mylnego jak się to potem okazało. Bo teraz jednak coraz lepiej sobie tu radzę; choć między Bogiem a prawdą, to bez mojego Syna nic by z tego nie wyszło. ?A jeszcze wcześniej, to mi wnuczka Ola pomagała robić pierwsze wystroje na blogu w Onecie. Nie wiem jeszcze jak to tu będzie z przesyłaniem moich zdjęć, ale powoli i to się tu pewnie da realizować. W ogóle to się cieszę jednak i to bardzo, że już mogę sobie tu znów stukać w tą klawiaturę .Miłej niedzieli tu do mnie zaglądającym życzę i zmykam z stąd.na teraz...

Jest teraz 15, 20 a ja dawno już jestem po obiedzie. Teraz miałabym ochotę na coś słodkiego. 
W domu posucha ale przynajmniej tu w necie coś słodkiego( i to bez pieczenia) znalazłam pod tym adresem..

http://tipy.interia.pl/artykul_8705,jak-zrobic-ciasto-z-herbatnikami-bez-pieczenia.html

3 komentarze:

  1. U Ciebie słonecznie, a u mnie wciąż mokra rynna, hihi...
    Gdyby tak moja Starsza chciała się nauczyć obsługiwać kompa, ale ona jest na nie. Jest zbytnio leniwa na te sprawy. Nawet z komórką nie radzi sobie.
    Miłej niedzieli, i oby słoneczko świeciło Ci cały czas. Ppa

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś znakomitym przykładem, że nie wolno rezygnować z nowości. Nie święci garnki lepią, jak się chce, wszystko można ogarnąć. Teraz masz świetną odskocznię i MASZ NAS :)))))
    Są jednak ludzie, którzy nie chcą tych nowości. Moja zmarła w ub. roku przyjaciółka, rówieśnica, nigdy nie zainteresowała się komputerem. Mawiała, że woli czytać książki, a komputer ukradnie jej czas. Buziaczki Uluś, a kiedy będziesz już normalnie u siebie na onecie ???

    OdpowiedzUsuń
  3. ... czemu mi smutno? ... pogoda całkiem ... w swoim klasztorze byłem, nawet w nadmiarze ... sytuacji należało zaradzić ... siedzę sobie w ciepełku ... ale coś ze mną nie jest tak ... od wczoraj ... jutro pewnie gdzieś się udam ... zlikwidowałem Google +... zobaczymy ... upiec placek drożdżowy, będzie z masełkiem i kakao ... marzy mi się ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń