czwartek, 1 października 2015

Wiem,u nas już październik a to kwiaty Grecji

4 komentarze:

  1. Kochana, piszesz tak wcześnie, za sprawą naleśników na pewno :) W 2000 roku ojciec mojego pierwszego męża był z kolei w Hiszpanii. Tam, podobnie jak w Grecji, mnóstwo kwiatów. Stamtąd przywiózł nasiona hibiskusa, który teraz jest urodziwą, gdy kwitnie, częścią mojego żywopłotu. Buziaczki ślę, Uleczko, marzę o tamtym blogu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy więcej na kolację naleśniki z grzybami Aniu. Dziś piękna pogoda i mam wychodne.Ja przywiozłam pomarańcze prosto z drzewa i gąbki z dna morza O tych gąbkach to jeszcze napiszę. Nie do wiary ile tematów się nazbierało w tak krótkim czasie pobytu po za granicami naszego także pięknego przecież Kraju. Buziaczki-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne te kwiaty Grecji.
    Ale te Twoje kwiaty w Twoim ogrodzie /które nam często pokazujesz/ wcale nie są brzydsze. Są przepiękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko ze teraz tam u nich jeszcze ciągle coś pięknie kwitnie, i jest przepięknie..

    OdpowiedzUsuń