Czy w naszym kraju są jeszcze autorytety ? Czy słowo " AUTORYTET " powinien zniknąć z naszego słownictwa ? To co słyszymy i widzimy jest zatrważające . Osoby które mieliśmy za autorytety się kompromitują , budują obraz , że nie ma w obecnej chwili autorytetów , bo owe osoby nie potrafią się powstrzymać od brania , stawania po stronie , z której płyną wszelakie korzyści .
Wszędobylskie twierdzenie , że światem rządzi pieniądz , zrodził w umysłach ludzkich , że nie szlachetność postępowania , uczciwość , moralność jest powodem do nazwania kogoś autorytetem , tylko stan posiadania majątku , nie ważne , że zdobyty w sposób co najmniej podejrzany ,i władza zdobyta po tak zwanych trupach , czyli robienie kariery dla kasy .
Czy to problem obecnych czasów ? Chyba tak , bo gdzie jest teraz człowiek uczciwy , szlachetny , praworządny . . Może kiedyś nastąpi powrót do podstaw moralności , etyki, i wyłoni nowe elity, bo pieniądz to nie jest niestety panaceum na autorytety , ale często sposób na skorumpowanie i upadek moralności , praworządności ,i często powoduje upadek wszelkich autorytetów i to w każdej dziedzinie . Przykre , ale to się dokonuje na naszych oczach.
Tą wypowiedz znalazłam na pewnym forum i bardzo się z tą wypowiedzią zgadzam.
A co u mnie ? No cóż. Muszę poczekać do 19 grudnia bo w tym dniu chyba się dostane na tomograf. Na razie nic mnie nie boli, jem ostrożnie i tracę na wadze. Na razie ciągle mam jeszcze na tyle zapas ciała, że mam z czego chudnąć. Dobrze że w moich workach na zapleczu mam dość ubrań na szczuplejszą sylwetkę. Tylko nie odważam się na samodzielne wyjście z domu w pojedynkę bo jestem po tym pobycie w szpitalach(zaliczyłam 2) i chorobie która już się ciągnie od października, mocno osłabioną.
Jak już od zawsze piszę lubię jeść i lubię gotować. Postawiałam moje gotowanie na kuchnię lekką i treściową, a bardzo przydaje mi się do tego mój Blender. Cudownie ułatwia przygotowania wszelkich zup typu zupa krem, no i nawet pomarańcza zmiksowana w blenderze lepiej jest przez żołądek trawiona.
Do Świąt jeszcze trochę i nic nie planuję. Mam dużo wolnego czasu, który jak sił starcza to wykorzystuję na bieżące sprzątanie. Kupiłam węgiel, i czasem raz dziennie zapalam w piecu węglowym , a tak to palę teraz gazem. Trudno. Na jedzenie mało co wydaję, więc jakoś mi musi przynajmniej być ciepło.
Wszędobylskie twierdzenie , że światem rządzi pieniądz , zrodził w umysłach ludzkich , że nie szlachetność postępowania , uczciwość , moralność jest powodem do nazwania kogoś autorytetem , tylko stan posiadania majątku , nie ważne , że zdobyty w sposób co najmniej podejrzany ,i władza zdobyta po tak zwanych trupach , czyli robienie kariery dla kasy .
Czy to problem obecnych czasów ? Chyba tak , bo gdzie jest teraz człowiek uczciwy , szlachetny , praworządny . . Może kiedyś nastąpi powrót do podstaw moralności , etyki, i wyłoni nowe elity, bo pieniądz to nie jest niestety panaceum na autorytety , ale często sposób na skorumpowanie i upadek moralności , praworządności ,i często powoduje upadek wszelkich autorytetów i to w każdej dziedzinie . Przykre , ale to się dokonuje na naszych oczach.
Tą wypowiedz znalazłam na pewnym forum i bardzo się z tą wypowiedzią zgadzam.
A co u mnie ? No cóż. Muszę poczekać do 19 grudnia bo w tym dniu chyba się dostane na tomograf. Na razie nic mnie nie boli, jem ostrożnie i tracę na wadze. Na razie ciągle mam jeszcze na tyle zapas ciała, że mam z czego chudnąć. Dobrze że w moich workach na zapleczu mam dość ubrań na szczuplejszą sylwetkę. Tylko nie odważam się na samodzielne wyjście z domu w pojedynkę bo jestem po tym pobycie w szpitalach(zaliczyłam 2) i chorobie która już się ciągnie od października, mocno osłabioną.
Jak już od zawsze piszę lubię jeść i lubię gotować. Postawiałam moje gotowanie na kuchnię lekką i treściową, a bardzo przydaje mi się do tego mój Blender. Cudownie ułatwia przygotowania wszelkich zup typu zupa krem, no i nawet pomarańcza zmiksowana w blenderze lepiej jest przez żołądek trawiona.
Do Świąt jeszcze trochę i nic nie planuję. Mam dużo wolnego czasu, który jak sił starcza to wykorzystuję na bieżące sprzątanie. Kupiłam węgiel, i czasem raz dziennie zapalam w piecu węglowym , a tak to palę teraz gazem. Trudno. Na jedzenie mało co wydaję, więc jakoś mi musi przynajmniej być ciepło.
... na pewno nie nadmiar, ale są ... na niższych szczeblach znajdę ich więcej ... z tymi u góry nieco gorzej ... pośród nas też by kogoś znalazł ... każdy ma swoje autorytety ... rozejrzyjmy się dookoła ... prawda, o znakomitości te z naszej historii dzisiaj trudno ... tak ja sobie właśnie myślę ... Tobie ~Uleczko, też nic nie brakuje, pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńPrawie wszyscy jakoś to swoje życie organizują i często kombinują by wyjść na swoje. A młodzi to widzą i się uczą i tak powiela się ta zaraza. Ludziom teraz zawsze mało. Ech , nie podoba mi się to wszystko ?Andrzeju. Uściski serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńNiestety, jest całkowity zanik autorytetów. Liczą się tylko pieniądze i władza. Zastanawiam się czy kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie Uleczko. Dbaj o siebie i niczym się nie denerwuj. Przecież wiesz, że zdrowie jest najważniejsze i jest największym szczęściem.
Serdeczności i przytulanka.
:-)
Kiedyś Ksiądz, nauczyciel, lekarz, mieli wielkie poważanie. Teraz na tych profesjach czasem nie zostawia się suchej nitki. Czasem zupełnie bezpodstawnie , a winne bardzo często są media które rozdmuchują każdy może nawet pojedynczy przypadek czarnej owcy. Wiesz Stokrotko, teraz przed samymi świętami takie moje chorowanie nie jest na rękę mojej rodzinie. Rozumiem to bo przecież mają swoje kłopoty i własne życie. Ech, to wszystko nie jest takie proste.Buziaki-;)
OdpowiedzUsuńI ja się pod postem podpisuję. Teraz pieniądz może wszystko. Nawet "sprawiedliwość" się kupi. A o tym, że dla nas, starszych, to nie jest oczywiste świadczy fakt, że to starsi ludzie najczęściej są oszukiwani. Bo ciągle jeszcze wierzą drugiemu człowiekowi.
OdpowiedzUsuńPochwalam też blender, zupy-kremy są świetne, smaczne a do tego przyjazne dla organizmu. Zdrowia kochana Uleczko Ci życzę, będzie dobrze. Całusy zostawiam :)
Jednego jednak nie kupi sobie nikt, a to jest wyleczenie od tej ,,ostatniej" naszej choroby. Co będzie Aniu tego na razie nie wiem, ale jak na razie się jakoś nie boję. Buziaki-;)
OdpowiedzUsuńDla nas, którzy znamy realia poprzedniej epoki, kiedy mimo różnych mankamentów, pieniądz jednak bogiem nie był, jest to podwójnie okropne. Pieniądz niszczy nie tylko tych, którzy mają do nich szeroki dostęp, ale w jakiś sposób wszystkich. Ale im trudniej, tym mamy większą szansę wzrostu, w sensie trwania przy prawych zasadach. I tacy ludzie są dla mnie autorytetem, a są jeszcze tacy na szczęście.
OdpowiedzUsuńMasz rację, że od tej ostatniej choroby nie wykupi się nikt, ale to dla wielu nic nie znaczy.
Wszystko się u Ciebie ustabilizuje Uleczko, czego z serca Ci życzę- adela
Na razie się cieszę że jestem bądź co bądź jeszcze samodzielna i prawie pomocy nie potrzebuje tak na co dzień. Ale przyznaję że pewne sygnały ze strony moich bliskich mój niepokój wzmogły. Przypomina mi to czasem tą bajkę w której wśród serdecznych przyjaciół zająca psy zeżarty. Ale może zanadto czarno to widzę hehe. Buziaki serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńMaya
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, Uluś. Coś w tym temacie napisałam.
Jak zdrówko?
Całuski :)
Jeszcze ciągle tu sobie samodzielnie żyję .Jak to dobrze ze jeszcze nie potrzebuję pomocy tak na okrągło, bo słabo to widzę Majka. Buziaki -;))
OdpowiedzUsuńUleczko zdrowia życze i sił przede wszystkim. Wiem co znaczy choroba. U mnie tez powaliło się wszystko. Mąż już cale szczęście po operacji w domu a i ja jakoś się czołgam :) Czego i Tobie kochana życze. Pozdrawiam ciepło- Livia
OdpowiedzUsuńO jak się cieszę że Cię widzę Małgosiu kochana. Trzymajmy się . Ten rok się nam niebawem zakończy. Czy to będzie ten mój ostatni? Kto to wie. Życzę byś już nie czołgała, a stanęła mocno i zdrowo na własnych nogach . Buziaki serdeczne-;)
OdpowiedzUsuń